Tytuł ucieka! FC Barcelona znowu bez wygranej w La Lidze

PAP/EPA / PAP/EPA/KIKO HUESCA / Robert Lewandowski po meczu z Getafe mógł czuć niedosyt
PAP/EPA / PAP/EPA/KIKO HUESCA / Robert Lewandowski po meczu z Getafe mógł czuć niedosyt

FC Barcelona znowu zawiodła w La Lidze. Blaugrana prowadziła w spotkaniu wyjazdowym z Getafe, ale ostatecznie mecz zremisowała 1:1.

W 20. kolejce La Ligi swoje spotkanie przegrało niespodziewanie Atletico. FC Barcelona, dla której było to pierwsze w 2025 roku spotkanie w Primera Division, miała szansę do odrobienia części strat do lidera.

Blaugrana w tym roku zagrała po raz piąty. Mecze w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii efektownie wygrywała. Walczące o utrzymanie Getafe to jednak rywal, który przed przeciwnikiem nie otwiera się, tylko często muruje bramkę.

W składzie gości znalazł się Robert Lewandowski. Wojciech Szczęsny odpokutował karę za otrzymaną czerwoną kartkę, ale w bramce stanął Inaki Pena.

Wicemistrzowie Hiszpanii dość szybko zadali cios. W 10. minucie wynik otworzył, strzelający ostatnio gola za golem, Jules Kounde. Defensor otrzymał prostopadłe zagranie. Uderzenie z kilku metrów David Soria odbił, ostatecznie piłki nie zdołał złapać. Po chwili Francuz wbił ją do siatki.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Prowadząc, goście długo rozgrywali swoje akcje, mieli problemy z kreowaniem szans. Rywale przegrywali, ale nie zamierzali się otwierać. Gracze Getafe cierpliwie czekali na swój moment. Doczekali się go w 34. minucie. Jedyny raz w 1. połowie obrona Barcelony dała się zaskoczyć. Juan Iglesias uderzył z ok. dziesięciu metrów. Inaki Pena kapitalnie odbił piłkę, ale wobec dobitki Mauro Arambarriego nie miał nic do powiedzenia.

Piłkarze Dumy Katalonii mogli się zastanawiać, co by było, gdyby chwilę wcześniej Raphinha głową, zamiast w boczną siatkę, uderzył do bramki. W pierwszej części swoją szansę miał także Robert Lewandowski. W 41. minucie Polak przymierzył głową z ok. czterech metrów, ale przestrzelił.

W drugiej połowie Blaugrana uzyskała wyraźną przewagę. W 53. minucie akcję przeprowadził Lamine Yamala, z ok. 20 metrów uderzył obok słupka. Drużyna Flicka uzyskała wyraźną przewagę, momentami nie opuszczała okolic pola karnego. Barcelona miała problemy z oddawaniem groźnych strzałów.

Dopiero w 80. minucie bramkarskim kunsztem musiał popisać się David Soria. Bramkarz odbił groźny strzał z dystansu Frenkiego de Jonga. Chwilę później z boiska zszedł Robert Lewandowski. Siedem minut przed końcem okazję zmarnował Raphinha. Brazylijczyk zamykał dogranie Yamala, ale spudłował z ostrego kąta.

Goście do końca szukali zwycięskiej bramki. Ostatecznie nie udało im się zaskoczyć Davida Sorii. Blaugrana nie wygrała w La Lidze od 3 grudnia.

Getafe CF - FC Barcelona 1:1 (1:1)
0:1 - Jules Kounde 10'
1:1 - Mauro Arambarri 34'

Składy:

Getafe CF: David Soria - Juan Iglesias, Djene, Domingos Duarte, Omar Alderete, Diego Rico - Carles Alena (66' Carles Perez), Mauro Arambarri (49' Jesus Santiago, 66' Alvaro Rodriguez), Luis Milla, Coba (90+2' Ismael Bekhoucha) - Christantus Uche.

FC Barcelona: Inaki Pena - Jules Kounde, Pau Cubarsi, Ronald Araujo, Alex Balde - Pedri, Marc Casado (46' Frenkie de Jong), Gavi (62' Dani Olmo) - Laimne Yamal, Robert Lewandowski (81' Ferran Torres), Raphinha.

Żółte kartki: Santiago, Djene, Bekhoucha (Getafe) oraz Balde (Barcelona).

Sędzia: Pablo Gonzalez Fuertes.

Komentarze (67)
avatar
Luckyluke
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Barca gra słabo że słabeuszami...liga uciekła teraz tylko liga mistrzow 
avatar
brawo Jack
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Jak się chce dZiadkami robić wyniki to tak jakby chciał upe utrzeć szkłem . 
avatar
TreserKIonów.
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
14
10
Odpowiedz
barcelona znowu ogolona a drewniak na ławie. 
avatar
Arsent
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Po cichutku, w tajemnicy, WP skasował możliwość komentowania. Można komentować tylko Lewandowskiego. Dla zmyłki, że komentujemy Barcelonę. Oraz Steczkowską i Opozdę. Dziadowski ten portal. 
avatar
andy23
19.01.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jak się robert na dobre rozgrzał to go trener zmienił 
Zgłoś nielegalne treści