Na środę zostało zaplanowane odrobienie jeszcze jednej zaległości w Serie A. Jej powodem była podróż Interu Mediolan do Arabii Saudyjskiej. Na początku stycznia Nerazzurri przegrali w finale miniturnieju o Superpuchar Włoch 2:3 z AC Milanem. W takich okolicznościach stracili trofeum, którego posiadaniem cieszyli się w kilku sezonach z rzędu.
W lidze przeciwnikiem Interu była Bologna FC. Przed tym meczem oba zespoły zajmowały nieco niższe pozycje niż na zakończenie poprzedniego sezonu. Wtedy Inter został mistrzem Włoch, a Bologna była piąta. Nieco ponad pół roku później Nerazzurri są wiceliderami ligi, a Rossoblu znaleźli się na siódmym miejscu.
Pierwszy kwadrans meczu należał do Bologni. Jeszcze pierwsza jej sytuacja podbramkowa nie zakończyła się golem. Kiedy jednak Rossoblu zaatakowali raz jeszcze, akcja zakończyła się strzałem Santiago Castro na 1:0. Obrona Interu zdrzemnęła się, a napastnik wykorzystał dogranie Nikoli Moro.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Inter odpowiedział golem na 1:1 już w 19. minucie. Tym samym goście nacieszyli się przewagą przez zaledwie kilka minut, ale taki był skutek zgubienia piłki w środku boiska. Denzel Dumfries pozbawił Łukasza Skorupskiego czystego konta dobitką na zakończenie ataku Marcusa Thurama oraz Federico Dimarco.
Przed przerwą padła jeszcze jedna bramka. Inter przypomniał, że trzeba na niego uważać w końcówkach pierwszych połów. W doliczonej minucie Lautaro Martinez oddał uderzenie na 2:1, w czym nie przeszkodziła obecność obrońcy na plecach. Nerazzurri raz jeszcze zaskoczyli przeciwnika szybkim atakiem, a Argentyńczyk pokonał Łukasza Skorupskiego strzałem z bliska po dośrodkowaniu Federico Dimarco.
Mistrz Włoch nie bronił w tym meczu za dobrze, czego efektem była stracona bramka na 2:2 w 64. minucie. Pogubili się Yann Sommer oraz Alessandro Bastoni, co zostało wykorzystane przez Emila Holma. Trafienie obrońcy było po asyście Riccardo Orsoliniego. Obu zespołom pozostało jeszcze trochę czasu na zadanie trzeciego ciosu, ale starcie zakończyło się podziałem punktów.
W podstawowych składach zagrali dwaj Polacy. Poza wspomnianym już Łukaszem Skorupskim także Piotr Zieliński. Polak, a także Kristjan Asslani mogą sobie pograć pod nieobecność kontuzjowanych Hakana Calhanoglu i Henricha Mchitarjana. Piotr Zieliński uczestniczył w drugiej akcji bramkowej Interu. W kolejnym meczu z rzędu nie zobaczyliśmy z kolei Kacpra Urbańskiego.
W weekend oba kluby wracają do regularnej walki w Serie A. Na przetarcie przed powrotem do Ligi Mistrzów drużyna Simone Inzaghiego podejmie Empoli FC. Bologna FC powróci na Stadio Renato Dall'Ara i podejmie ostatnią w tabeli AC Monzę.
Inter Mediolan - Bologna FC 2:2 (2:1)
0:1 - Santiago Castro 15'
1:1 - Denzel Dumfries 19'
2:1 - Lautaro Martinez 45'
2:2 - Emil Holm 64'
Składy:
Inter: Yann Sommer - Matteo Darmian (70' Benjamin Pavard), Stefan De Vrij, Alessandro Bastoni (83' Tajon Buchanan) - Denzel Dumfries, Nicolo Barella, Kristjan Asllani (70' Davide Frattesi), Piotr Zieliński, Federico Dimarco (70' Carlos Augusto) - Marcus Thuram, Lautaro Martinez (74' Mehdi Taremi)
Bologna: Łukasz Skorupski - Emil Holm (76' Lorenzo De Silvestri), Sam Beukema, Nicolo Casale, Charalampos Lykogiannis - Remo Freuler (88' Martin Erlić), Nicolo Moro (67' Tommaso Pobega) - Riccardo Orsolini, Jens Odgaard (67' Lewis Ferguson), Dan Ndoye - Santiago Castro (87' Thijs Dallinga)
Żółta kartka: Holm (Bologna)
Sędzia: Luca Pairetto
Tabela Serie A: