"Trzeba się prezesa zapytać". Kulesza reaguje na zarzuty Bońka

WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek i Cezary Kulesza
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek i Cezary Kulesza

Wciąż nie wiadomo, czy reprezentacja Polski "wyprowadzi się" z PGE Narodowego. Były szef PZPN Zbigniew Boniek zarzucił Cezaremu Kuleszy, że federacja jest pod wpływem polityków. Kulesza odpowiedział mu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Na początku tygodnia gruchnęła wiadomość, że reprezentacja Polski nie zagra już na PGE Narodowym w Warszawie, a jej nowym domem ma być Stadion Śląski w Chorzowie. Okazuje się, że to jeszcze nic pewnego i negocjacje w tej sprawie wciąż trwają.

Jednak doniesienia o przenosinach na Śląsk wywołały ogromne emocje i kontrowersje. Ruch ten skrytykował były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który zarzucił obecnej administracji federacji, że jest pod wpływem polityków.

- To nie chodzi o pieniądze. To czysta polityka na wszystkich szczeblach. Nie da się ukryć, że PZPN, który wszedł w 2021 roku to PZPN PiS-owski - mówił Boniek w rozmowie na kanale "Prawda Futbolu".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!

Do tych słów odniósł się Cezary Kulesza. - Nie wiem, co ma na myśli prezes Boniek. Trzeba by się prezesa zapytać. PZPN jest apolityczną organizacją sportową. Mnie interesuje dobro piłki, a w politykę się nie angażuję - powiedział Kulesza.

- Zresztą ta teoria nie ma logicznego uzasadnienia. Przecież Stadionem Śląskim zarządzają władze lokalne, które reprezentują tę samą opcję polityczną, co władze centralne - dodał szef PZPN.

Decyzja o tym, gdzie ostatecznie zagra reprezentacja Polski zapadnie w ciągu kilku najbliższych dni.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty