Guardiola wpadł w szał. Nagrali, co zrobił

Twitter / EuroFoot / Pep Guardiola i Stefan Ortega
Twitter / EuroFoot / Pep Guardiola i Stefan Ortega

Manchester City stracił trzy punkty w końcówce meczu z Brentford FC. Nagranie z Pepem Guardiolą dobitnie obrazuje, jak wiele emocji kosztowało to spotkanie szkoleniowca "Obywateli".

Trudny jest to sezon dla Manchesteru City. W ostatnich tygodniach drużyna wielokrotnie potykała się w rozgrywkach Premier League (w Lidze Mistrzów też), co przełożyło się na pozycję w tabeli (obecnie jest to szóste miejsce).

We wtorek (15 stycznia) "Obywatele" mierzyli się na wyjeździe z Brentford FC w ramach 21. kolejki. Do 78. minuty mecz układał się po myśli ekipy Pepa Guardioli (2:0). Wtedy jednak wydarzyło się coś, co trudno wytłumaczyć.

W ciągu 10 minut gospodarze zdobyli dwie bramki i wyszarpali mistrzom kraju punkt za remis (2:2). Niewątpliwie wynik ten jest sporym rozczarowaniem dla Guardioli. Szkoleniowiec po końcowym gwizdku bardzo przeżywał całą sytuację.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!

To, jak wiele emocji kosztowało go to spotkanie, najlepiej obrazuje nagranie, które zamieszczono w mediach społecznościowych. Na wideo widać, jak Hiszpan impulsywnie przemawia do Stefana Ortegi.

Niektórzy mogliby sądzić, że Guardiola okazuje negatywne emocje w kierunku swojego bramkarza. Trener Manchesteru odniósł się do tej sytuacji na konferencji prasowej i zdradził, co przekazał golkiperowi.

- Powiedziałem mu, jak dobrze grał w sytuacjach związanych z kryciem piłki, jak dobre było jego podanie do Erlinga Haalanda oraz jak bardzo jestem z niego zadowolony i usatysfakcjonowany - wyjawił.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty