Każdy, kto postanowił oglądać kolejne El Clasico w tym sezonie, z pewnością nie mógł żałować. Niedzielne starcie pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt miało iście kosmiczny przebieg i zakończyło się wygraną Katalończyków 5:2 (---> RELACJA).
W wyjściowym składzie na ten prestiżowy mecz po raz pierwszy znalazło się dwóch Polaków - Robert Lewandowski, a także Wojciech Szczęsny, który wielu tygodniach oczekiwania zadebiutował w barwach Barcy na początku stycznia w Pucharze Króla.
Był już jego trzeci mecz w barwach Barcy, ale nie wiadomo, czy po incydencie z drugiej połowy Hansi Flick tak ochoczo będzie na niego stawiać. Przypomnijmy, że w 57. minucie meczu, zdecydował się na odważne wyjście przed pole karne i zamiast w piłkę, trafił w nogę Kyliana Mbappe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Polski bramkarz obejrzał za ten faul czerwoną kartkę, a w jego miejsce wszedł Inaki Pena. I podobnie jak Wojciech Szczęsny, skapitulował tylko raz - gdy kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego Rodrygo Goes.
Gdy na stadionie w Dżuddzie wybrzmiał ostatni gwizdek, piłkarze Barcelony zaczęli świętować. Kamery zarejestrowały jednak, że Szczęsny wbiegł na boisko jako jeden z ostatnich i bez specjalnej euforii, co kontrastuje z szaleńczą radością jego kolegów z drużyny.
Możemy też dostrzec z daleka, jak ktoś go pociesza. Wideo na platformie X opublikował portal Relevo i można je zobaczyć poniżej.