Polski obrońca Arsenalu FC - Jakub Kiwior - wzbudził zainteresowanie wielu klubów, w tym Juventusu czy Napoli. Jak podaje "Tuttomercatoweb", londyńczycy nie zamierzają jednak sprzedawać zawodnika w styczniowym oknie transferowym. Wszystkie oferty dotyczyły wypożyczenia z opcją definitywnego wykupu, co nie przekonało klubu.
Arsenal nie planuje sprzedaży Kiwiora, ponieważ musiałby szukać nowego zawodnika na jego miejsce. Jednym z kandydatów był Ronald Araujo, ale piłkarz FC Barcelony różni się od Kiwiora stylem gry. Z tego względu Polak pozostanie w Anglii przynajmniej do końca sezonu.
Kiwior, który dołączył do Arsenalu na początku 2023 r. za ok. 25 mln euro, ma kontrakt ważny do 2028 r. Sam zawodnik chciałby więcej grać, ale trener Mikel Arteta widzi w nim pierwszą alternatywę dla Gabriela Magalhaesa. Hiszpański menadżer może wystawiać Kiwiora także na pozycji lewego obrońcy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
W tym sezonie reprezentant Polski zagrał w 14. spotkaniach Arsenalu we wszystkich rozgrywkach. Raz wchodził na boisko z ławki rezerwowych.
Obecna sytuacja z Kiwiorem nie ulegnie zmianie, chyba że Arsenal zdecyduje się na niespodziewane inwestycje w lecie. Aktualna wartość rynkowa Kiwiora wynosi między 15 a 20 mln euro.