Jurgen Celhaka nie pojechał z Legią Warszawa na obóz do Hiszpanii z powodu toczących się rozmów kontraktowych. Już od dłuższego czasu było jasne, że Albańczyk odejdzie z klubu w zimowym oknie transferowym.
I w niedzielę się to dokonało. Celhaka przeszedł do Olimpiji Lublana, z którą podpisał umowę do 30 czerwca 2027 roku.
Olimpija jest siedmiokrotnym mistrzem Słowenii. Obecnie drużyna zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i pewnie zmierza po kolejny tytuł.
Celhaka był piłkarzem Legii od trzech i pół roku. Nigdy nie należał jednak do kluczowych postaci w zespole. Częściej wchodził z ławki rezerwowych niż zaczynał od 1. minuty. Łącznie w barwach Legii rozegrał 78 meczów.
Trener Goncalo Feio stawiał na niego niechętnie. Mimo gry na trzech frontach rozegrał jesienią 21 spotkań, ale aż szesnastokrotnie wchodził na boisko z ławki.
Mimo iż Celhaka miał jeszcze pół roku do końca kontraktu, to raczej trudno spodziewać się, by Legia cokolwiek na nim zarobiła. Klub chciał przede wszystkim zejść z kontraktu. Tym samym robi się miejsce dla nowego zawodnika w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA