Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, zwrócił uwagę na trudności, z jakimi boryka się selekcjoner Michał Probierz, który ma ograniczone możliwości wyboru zawodników do kadry. Głównym problemem są piłkarze, którzy nie grają regularnie w swoich klubach.
Podczas Gali Jagiellońskiej Mistrza Polski w Białymstoku Kulesza podkreślił, że tylko czterech kadrowiczów gra pełne 90 minut w klubach. Reszta zawodników ma niewielkie szanse na regularne występy, co wpływa na ich formę w meczach reprezentacyjnych.
- Gdy piłkarz nie gra, to później ciężko odnaleźć mu się na boisku podczas meczu reprezentacyjnego. Taki piłkarz nie ma możliwości pokazania się ze swojej najlepszej strony, bo po prostu nie pozwala mu na to m.in. jego kondycja. Rytm meczowy jest w tym przypadku bardzo ważny - mówił dla sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Kulesza wyraził nadzieję, że zimą niektórzy piłkarze, jak Moder czy Kiwior, zmienią drużyny i staną się podstawowymi zawodnikami. Podkreślił, że zawodnicy spędzają większość czasu w klubach, a zgrupowania reprezentacji to zaledwie 20 dni w roku.
- Probierz nie jest w stanie wytrenować czy też włożyć w każdego z piłkarzy kondycję przez tak małą ilość czasu. Selekcjoner nie ma też zbyt dużego wachlarza możliwości. Patrząc historycznie na Euro w Niemczech, to w spotkaniu z Austrią po stronie naszych rywali było 14 zawodników, którzy grali regularnie w Bundeslidze - dodał.
Przypomnijmy, że w 2025 roku Polska rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata, mierząc się z Holandią lub Hiszpanią oraz Finlandią, Litwą i Maltą. Pierwsze spotkania odbędą się w marcu.