Bundesliga wróciła do gry w 2025 roku i od razu otrzymaliśmy hit. Borussia Dortmund podejmowała Bayer Leverkusen.
Spotkanie pierwotnie miało się rozpocząć o godz. 20.30, ale z uwagi na korki wokół stadionu zostało przesunięte o kwadrans. Wszystko po to, by wszyscy kibice zdążyli zająć miejsce na trybunach.
I całe szczęście, że tak się stało. W przeciwnym razie fani nie zobaczyliby pierwszej bramki.
To znaczy, niektórzy i tak mogli jej nie zobaczyć, ponieważ Bayer wyszedł na prowadzenie już w 25. sekundzie! Opłacił się pressing, Borussia straciła piłkę przed własnym polem karnym i Nathan Tella uderzył nie do obrony z szesnastu metrów.
Stojący między słupkami Gregor Kobel nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Zresztą, późniejsze minuty pokazały, że był to dopiero zły złego początek. Goście mieli nieprawdopodobną łatwość z kreowaniem sobie sytuacji.
Bundesliga wróciła z przytupem.
Zobacz bramkę Nathana Telli:
Zobacz bramki na 0:2 i 1:2
Zobacz bramkę na 1:3
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"