W ostatnich dwóch spotkaniach bramki FC Barcelony strzegł Wojciech Szczęsny. Dla polskich kibiców był to ogromny powód do szczęścia: także dlatego, że to były wyjątkowe sytuacje, gdy dwóch naszych rodaków było na boisku w składzie najsłynniejszego klubu świata.
Pierwszy mecz w Pucharze Króla, wygrany 4:0 z Barbastro, nie był trudnym testem dla byłego bramkarza Juventusu, natomiast środowe spotkanie w Superpucharze Hiszpanii z Athletic Bilbao (2:0 dla Barcy) było już dla Polaka "meczem na poważnie”.
Wcześniejszy brak Polaka w bramce powodował wiele spekulacji. Hiszpańskie media, na przykład "Mundo Deportivo", pisały, że Hansi Flick (trener Blaugrany) ma większe zaufanie do umiejętności Inakiego Peni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Aktualnie sytuacja jest zupełnie inna, ponieważ hiszpański golkiper przed ostatnim meczem otrzymał od Niemca karę dyscyplinarną za spóźnienie. Podobno między innymi dlatego Flick bez wahania wystawił Polaka w bramce w meczu półfinałowym Superpucharu Hiszpanii.
"Mundo Deportivo" pod tekstem o rywalizacji bramkarzy Barcelony stworzyło ankietę z pytaniem do kibiców, którego z golkiperów woleli by w bramce w niedzielnym meczu finałowym z Realem Madryt.
Wyniki mogą być bardzo zaskakujące. Na pytanie odpowiedziało aż 4063 osób, za Wojciechem Szczęsnym było aż 85 procent fanów, natomiast na Inakiego Pene głosowało jedyne 15 procent.
Jeden z najbardziej wiarygodnych dziennikarzy na Półwyspie Iberyjskim Javi Miguel na portalu X napisał, że to właśnie nasz rodak ma wyjść między słupkami na finałowe El Clasico, które odbędzie się 12.01 o godzinie 20.00. Mecz będzie transmitowany przez Eleven Sports.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)