- Dlaczego w Polsce jest tak, że jak ktoś uderza siekierą policjanta, a jest to na meczu czy tuż po meczu, to jest kibolem i dostaje kolegium, a w każdej innej sytuacji inny obywatel uderzający policjanta siekierą dostaje dziesięć lat więzienia? - pytał retorycznie podczas spotkania z dziennikarzami Donald Tusk.
Premier polskiego rządu apeluje, aby przestać używać pojęcia pseudokibic, a stadionowych bandytów nazywać po prostu przestępcami. Jego zdaniem, obecność na stadionie nie usprawiedliwia agresji w stosunku do innych ludzi. Donald Tusk twierdzi, że sytuacja na polskich stadionach jest coraz lepsza. Wpływ na to zdaniem premiera ma poprawiająca się infrastruktura stadionowa. - W tych miejscach, gdzie powstały kameralne, nowoczesne stadiony, to sam fakt, że to miejsce wygląda inaczej też wpływa na zachowanie ludzi, ale pewnie jeszcze musi upłynąć trochę czasu. Też ludzie muszą się zmieniać, bo same przepisy nic nie załatwią - powiedział dla Przeglądu Sportowego Tusk.
Poprawa bezpieczeństwa na stadionach ma nastąpić dzięki ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, która została utworzona specjalnie z myślą o Euro 2012. Została ona wprowadzona od początku obecnego sezonu. Tusk uniknął jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy jego słowa to otwarcie wojny przeciwko stadionowym chuliganom, czy jedynie propozycja, aby ostrzej nazywać ich postępowanie.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.