Frenkie de Jong przyznał, że nie jest zaniepokojony negocjacjami kontraktowymi. Holender koncentruje się na swojej grze, a decyzje dotyczące przyszłości podejmie ze swoim menedżerem i rodziną.
FC Barcelona wznowiła rozmowy z de Jongiem o nowym kontrakcie, mimo że jego obecna umowa trwa do 30 czerwca 2026 roku. Klub chce zabezpieczyć jego usługi na dłużej. Holender jednak podkreśla, że jego priorytetem jest gra i sukces zespołu, a nie kwestie biznesowe.
- Moje przedłużenie kontraktu to temat dla gazet, ale nie dla mnie - powiedział w rozmowie z "Voetbal International".
27-latek stwierdził przy okazji, że oczekiwał większej liczby trofeów po dołączeniu do Barcelony. Po czterech latach zdobył mistrzostwo kraju, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii, ale liczył na więcej.
- Kiedy podpisywałem kontrakt, nie wyobrażałem sobie, że wygram tylko te trofea - powiedział.
Niewykluczone, że w gablocie znalazłoby się coś więcej, gdyby de Jong mógł pomóc drużynie w większym stopniu. Na przeszkodzie stanęły jednak kontuzje. Holender zmagał się z urazem kostki w 2024 roku, co było dla niego trudnym okresem.
- Na początku zajmowało mi to dzień i noc - wspomina. Teraz lepiej radzi sobie z urazem, ale nadal musi zwracać na niego uwagę. - To był najtrudniejszy okres w moim życiu - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"