Lamine Diaby-Fadiga, francuski napastnik Jagiellonii Białystok, został ukarany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku za wykroczenia drogowe. Piłkarz prowadził pojazd bez uprawnień i przekroczył prędkość o 65 km/h.
Sąd uznał Diaby-Fadigę za winnego i nałożył na niego grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych. Dodatkowo, piłkarz otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 7 miesięcy. To standardowa kara za tego typu wykroczenia.
Diaby-Fadiga musi również pokryć koszty postępowania sądowego, które wynoszą 270 zł. Wyrok nie jest prawomocny. Marcin Wołyń z biura prasowego sądu poinformował "Fakt", że sąd nie zwracał się do Francji o potwierdzenie posiadania prawa jazdy przez piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!
To nie pierwszy raz, gdy Diaby-Fadiga ma problemy poza boiskiem. Wcześniej, grając w OGC Nice, okradł kolegę z drużyny, Kaspera Dolberga, z zegarka. Mimo tego dostał szansę w Jagiellonii Białystok i zdobył już trzy gole w PKO Ekstraklasie.
Diaby-Fadiga dołączył do Jagiellonii latem i od tego czasu zdążył już zwrócić na siebie uwagę nie tylko na boisku, ale i poza nim. Jego incydenty pozaboiskowe zdecydowanie rzucają cień na jego sportowe osiągnięcia.