W poprzednim sezonie Girona była rewelacją sezonu, ale dwukrotnie w potyczkach z Realem Madryt nie miała szans. Królewscy oba spotkania wygrali bardzo pewnie.
W trwających rozgrywkach drużyna z Katalonii już nie jest w stanie nawiązać do sukcesów z poprzedniego sezonu, ale zaczyna prezentować się w La Lidze coraz lepiej. Z kolei Real ściga potykającą się Barcelonę. Lider w sobotę zgubił punkty i drużyna Carlo Ancelottiego mogła zbliżyć się do Blaugrany.
Od początku Girona nie ustępowała mistrzom Hiszpanii. Wprawdzie nie kreowała zbyt dużego zagrożenia pod bramką Thibaut Courtois, ale jej akcje mogły się podobać. W 20. minucie Bryan Gil dopadł do piłki ok. 20 metrów przed polem karnym. Uderzenie o centymetry minęło bramkę gości. Z kolei dziewięć minut później Donny van de Beek wpadł w pole karne, uderzył potężnie, tuż ponad poprzeczką.
Przyjezdni dość długo zbierali się do skutecznego ataku. Przez długie minuty Paulo Gazzaniga nie miał zbyt wiele pracy. W 34. odbił strzał Brahima Diaza, poprawka poszybowała ponad bramką.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Gola doczekaliśmy się niespełna 120 sekund później. W zamieszaniu źle zachował się Miguel Gutierrez, który wyłożył piłkę Jude'owi Bellinghamowi, a ten z ok. czternastu metrów uderzył nie do obrony.
Zdobyty gol dodał Królewskim spokoju. Girona po stracie nie była w stanie odpowiedzieć. W 51. minucie Gazzaniga uratował zespół po strzale głową Aureliena Tchouameniego. Cztery minuty później nie miał nic do powiedzenia, kiedy w sytuacji sam na sam pewnie do siatki przy słupku trafił Arda Guler.
Siedem minut później było po emocjach. Tym razem Luka Modrić zagrywał, a Mbappe w sytuacji sam na sam, z niezbyt łatwej sytuacji, mocnym strzałem, jak się później okazało, ustalił wynik gry.
Girona jeszcze szukała swojej okazji na uratowanie honoru. Courtois pokazał, że jest w dobrej dyspozycji i bronił uderzenia dwukrotnie Arnauta Danjumy i raz Yasera Asprilli.
Real dzięki wygranej do Barcelony traci już tylko dwa punkty, ale ma do rozegrania zaległe spotkanie z Valencią (2 stycznia).
Girona FC - Real Madryt 0:3 (0:1)
0:1 - Jude Bellingham 36'
0:2 - Arda Guler 55'
0:3 - Kylian Mbappe 62'
Składy:
Girona FC: Paulo Gazzaniga - Arnau Martinez, David Lopez, Ladislav Krejci, Miguel Gutierrez Ivan Martin, Oriol Romeu, Donny van de Beek (78' Portu) - Yaser Asprilla, Bojan Miovski (58' Abel Ruiz), Bryan Gil (58' Arnaut Danjuma).
Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez, Aurelien Tchouameni, Antonio Ruediger, Ferland Mendy (81' Fran Garcia) - Arda Guler (88' Daniel Yanez), Federico Valverde (81' Raul Asencio), Luka Modrić, Jude Bellingham (61' Dani Ceballos) - Brahim Diaz, Kylian Mbappe (81' Endrick).
Żółte kartki: Krejci, Romeu, Portu (Girona) oraz Ruediger (Real).
Sędzia: Jesus Gil Manzano.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 17 | 12 | 2 | 3 | 50:19 | 38 |
2 | Real Madryt | 16 | 11 | 3 | 2 | 34:13 | 36 |
3 | Atletico Madryt | 15 | 9 | 5 | 1 | 26:8 | 32 |
4 | Athletic Bilbao | 16 | 8 | 5 | 3 | 24:15 | 29 |
5 | Villarreal CF | 14 | 7 | 5 | 2 | 27:23 | 26 |
6 | RCD Mallorca | 17 | 7 | 3 | 7 | 16:20 | 24 |
7 | CA Osasuna | 15 | 6 | 5 | 4 | 20:23 | 23 |
8 | Girona FC | 16 | 6 | 4 | 6 | 22:23 | 22 |
9 | Real Sociedad | 15 | 6 | 3 | 6 | 13:11 | 21 |
10 | Celta Vigo | 16 | 6 | 3 | 7 | 25:27 | 21 |
11 | Real Betis | 16 | 5 | 6 | 5 | 18:20 | 21 |
12 | Rayo Vallecano | 15 | 5 | 4 | 6 | 15:16 | 19 |
13 | Sevilla FC | 15 | 5 | 4 | 6 | 14:19 | 19 |
14 | UD Las Palmas | 16 | 5 | 3 | 8 | 22:27 | 18 |
15 | CD Leganes | 15 | 3 | 6 | 6 | 14:20 | 15 |
16 | Deportivo Alaves | 15 | 4 | 2 | 9 | 16:25 | 14 |
17 | Getafe CF | 15 | 2 | 7 | 6 | 10:13 | 13 |
18 | Espanyol Barcelona | 14 | 4 | 1 | 9 | 15:27 | 13 |
19 | Valencia CF | 14 | 2 | 4 | 8 | 13:22 | 10 |
20 | Real Valladolid | 16 | 2 | 3 | 11 | 11:34 | 9 |