Thibaut Courtois jest od wielu lat jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy mogliby stanąć z nim w jednym szeregu.
Belg od 2018 roku gra w Realu Madryt. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, ale we wtorek pojawiły się informacje, które mogły zaniepokoić kibiców "Królewskich". Dziennik "Marca" napisał, że Courtois jest mile widziany w Arabii Saudyjskiej.
32-latek miał być kuszony wielkimi pieniędzmi, no bo przecież nie długofalowym projektem i poziomem sportowym.
Nie padła nazwa konkretnego klubu, nie została złożona żadna oficjalna oferta, choć we wspomnianym źródle można było wyczytać, że Courtois poważnie by się nad nią zastanowił, bo druga taka "szansa" mogłaby się nie pojawić.
Jednak wydaje się, że szanse na taki transfer są praktycznie zerowe. Dzień później sytuację dość czytelnie wyjaśnił Miguel Angel Diaz z "COPE".
Stwierdził, że Courtois nie tyle nie myśli obecnie nad przeprowadzką do Arabii Saudyjskiej, co zamierza przedłużyć kontrakt z Realem. Planuje pozostać w klubie przynajmniej przez kolejne dwa sezony i dopiero wtedy mógłby zastanowić się nad poszukaniem innej opcji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Wow. Takie gole to naprawdę rzadkość