Craig Gordon strzegł szkockiej bramki w czterech ostatnich meczach Ligi Narodów. Piłkarz, który 31 grudnia skończy 42 lata, wrócił do kadry po dwuletniej przerwie. W poniedziałek (18.11) miał duży wkład w zwycięstwo swojej reprezentacji nad Polską. Obronił cztery strzały Biało-Czerwonych. Ostatecznie jego drużyna wygrała na PGE Narodowym 2:1.
Pokonał go tylko Kamil Piątkowski. Polak w 59. minucie gry popisał się potężnym uderzeniem zza pola karnego. Gordon w rozmowie z dziennikarzami portalu sport.pl przyznał, że jest pod dużym wrażeniem strzału obrońcy Red Bulla Salzburg.
- To był fantastyczny gol. Bardzo dobry strzał w górny róg bramki. Z mojej perspektywy to był świetny strzał. Czasami pozostaje tylko rozłożyć ręce i pochwalić to, co zrobił przeciwnik. To rozczarowujące - mówił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
W dalszej części swojej wypowiedzi doświadczony golkiper pochwalił też grę reprezentacji Polski w tym spotkaniu. Biało-Czerwoni tego dnia zmarnowali kilka świetnych okazji do zdobycia gola, co podkreślił szkocki bramkarz.
- Myślę, że Polska zagrała naprawdę dobry mecz. Kreowaliście sporo szans, myślę że innego dnia mogliście spokojnie wygrać. Okazje były z obu stron i na szczęście to my wykorzystaliśmy tę ostatnią i najważniejszą. Wygraliśmy dwa ostatnie mecze i będziemy mieli szansę pozostać na najwyższym poziomie. Z takim nastawieniem podejdziemy do baraży - dodał.
Gordon to najstarszy piłkarz w historii swojej reprezentacji. W narodowych barwach zadebiutował w 2004 roku. Od tego czasu zagrał w 75 meczach kadry. Obecnie jest piłkarzem szkockiego Hearts of Midlothian.
Dodajmy, że porażka zepchnęła reprezentację Polski na czwarte miejsce w tabeli, co jest równoznaczne ze spadkiem do dywizji B. Biało-Czerwonym wystarczył remis, by zająć trzecią lokatę i wziąć udział w barażach o utrzymanie.