"Kwestia niebezpieczna". Brzęczek już wie, dlaczego Polacy zawodzą

PAP / Leszek Szymański / X / Kanał Sportowy / Na zdjęciu: Michał Probierz i Jerzy Brzęczek
PAP / Leszek Szymański / X / Kanał Sportowy / Na zdjęciu: Michał Probierz i Jerzy Brzęczek

Po porażce 1:2 Polski ze Szkocją, Jerzy Brzęczek zajął stanowisko na antenie "Kanału Sportowego". Dla byłego selekcjonera wynik jest o wiele ważniejszy niż styl.

W tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski zawiodła na całej linii, notując tylko jedno zwycięstwo. Wcześniej drużyna narodowa prowadzona przez Michała Probierza po trzech meczach odpadła z mistrzostw Europy.

Wydaje się, że Probierz wybrał strategię "więcej strzelić niż stracić", jednak to nie wypaliło. Teraz selekcjoner musi mierzyć się z ogromną krytyką pod swoim adresem, a jego przyszłość na stanowisku jest niepewna.

Jerzy Brzęczek wychodzi z założenia, że cel uświęca środki. Były selekcjoner w programie "Kanału Sportowego" dosadnie skomentował ostatnie poczynania polskiej reprezentacji, wskazując na problemy w defensywie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów

- Przez ostatnie parę lat się mówiło na temat stylu, gry ofensywnej, ale to jest moim zdaniem taka kwestia niebezpieczna, której mamy konsekwencje. Na pewno to było super spotkanie dla widza, bo dużo się działo, ale dla mnie w piłce nożnej będą się liczyły wyniki - zaznaczył.

Warto przypomnieć, że Brzęczek poprowadził reprezentację do awansu na Euro 2020, lecz za jego kadencji drużyna była krytykowana między innymi za styl gry. Przed wielkim turniejem ówczesny prezes PZPN zatrudnił w jego miejsce Paulo Sousę.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty