Chorwacja nie czekała na pomoc Polski. I dobrze zrobiła

PAP/EPA / Paulo Novais / Mecz Ligi Narodów UEFA: Chorwacja - Portugalia
PAP/EPA / Paulo Novais / Mecz Ligi Narodów UEFA: Chorwacja - Portugalia

Chorwacja ruszyła do skutecznego ataku po przerwie i doprowadziła do remisu 1:1 w meczu z Portugalią. W ten sposób zachowała miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału Ligi Narodów UEFA.

Poniedziałek był dniem końcowych rozstrzygnięć w grupie Polski w Lidze Narodów UEFA. W cieniu meczu na PGE Narodowym w Warszawie doszło do pojedynku w Splicie. W nim Chorwacja mierzyła się z Portugalią. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego zapewniła sobie już wcześniej miejsce w ćwierćfinale, a Chorwacja potrzebowała do tego minimum punktu.

Portugalia miała komfort wyjścia na mecz bez Cristiano Ronaldo czy Bruno Fernandesa w składzie. Nie oznaczało to jednak, że moc uderzeniowa gości była mała. W ofensywie byli Joao Felix, Rafael Leao czy ustawiony za ich plecami Vitinha.

Wydawało się, że oba zespoły rozpoczęły mecz z ochotą do atakowania i wigorem, ale tworzenie stuprocentowych sytuacji podbramkowych przychodziło im z trudem. Dlatego bramkarze Dominik Livaković i Jose Sa nudzili się między słupkami. Zanim minęło pół godziny grania, kibice w Splicie zaczęli gwizdać w kierunku usypiających swoją grą gości z Portugalii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Portugalia odpowiedziała na gwizdy golem na 1:0 w 33. minucie. Joao Felix dostał podanie od Vitinhi i w pojedynku z Dominikiem Livakoviciem oddał wręcz upokarzające uderzenie dla bramkarza. Po bramce była jeszcze wideo weryfikacja, ale sędziowie nie zauważyli złamania przepisów piłkarskich.

Już w 37. minucie Chorwacja mogła wyrównać strzałem Igora Matanovicia. Napastnik miał dużo czasu oraz miejsca, ale nie poradził sobie z Jose Sa. Z kolei w 40. minucie niewiele pomylił się Andrej Kramarić, który również chciał odpowiedzieć na gola Joao Felixa. Kopnięta przez niego piłka zatrzymała się na słupku.

Tym samym bramka Portugalii wpłynęła pozytywnie na mecz. Tym bardziej, że do Chorwacji powinna dotrzeć informacja o osunięciu się na trzecie miejsce w wirtualnej tabeli grupy. Za Szkocję, która prowadziła i ostatecznie wygrała 2:1 w Warszawie.

W 62. minucie Josko Gvardiol oddał strzał do bramki, ale trafienie nie zostało jeszcze uznane z powodu spalonego. Było to ostatnie ostrzeżenie dla zespołu z południowego-zachodu Europy, ponieważ w 66. minucie padła już bramka na 1:1 zgodnie z przepisami. Ponownie w wiodącej roli wystąpił Josko Gvardiol, który odebrał prowadzenie Portugalii po dograniu Kristijana Jakicia.

Obu zespołom pozostało jeszcze trochę czasu na dołożenie drugiego gola. W 73. minucie Nuno Mendes chciał wykorzystać dośrodkowanie, ale tym razem Dominik Livaković interweniował bez zarzutu. Odpowiedział mu Jose Sa, który rozprawił się z uderzeniem zmiennika Antego Budimira.

Chorwacja - Portugalia 1:1 (1:0)
0:1 - Joao Felix 33'
1:1 - Kristijan Jakić 66'

Składy:

Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Sutalo, Duje Caleta-Car, Josko Gvardiol - Ivan Perisić (57' Ivan Sucić), Luka Modrić (78' Nikola Moro), Mateo Kovacić (46' Mario Pasalić), Borna Sosa (46' Kristijan Jakić) - Andrej Kramarić, Igor Matanović (64' Ante Budimir), Martin Baturina

Portugalia: Jose Sa - Nelson Semedo, Tomas Araujo, Renato Veiga (63' Tiago Djalo) - Joao Cancelo, Otavio (71' Francisco Conceicao), Joao Neves, Vitinha, Nuno Mendes (80' Diogo Dalot) - Joao Felix, Rafael Leao (71' Fabio Silva)

Żółte kartki: Veiga, F. Silva (Portugalia)

Sędzia: Davide Massa (Włochy)

Tabela grupy A1 Ligi Narodów UEFA:

Standings provided by Sofascore
Źródło artykułu: WP SportoweFakty