Prestiżowe wyróżnienie otrzymał Rodri, co było dość zaskakującym rozstrzygnięciem. Wielkim faworytem do zdobycia Złotej Piłki był dla wielu Vinicius Junior. Brazylijczyk musiał pogodzić się z porażką, a to nie spodobało się Realowi Madryt.
Królewscy postanowili na znak sprzeciwu nie brać udziału w uroczystości. Takiego zachowania nie pochwala Mats Hummels. Niemiec dał temu wyraz w swoim podcaście i porównał tłumaczenia hiszpańskiego klubu do tych, które jego zdaniem stosuje Donald Trump.
- Używanie słów "brak szacunku", gdy się nie wygrało, ma cechy Donalda Trumpa. Niestety to też brak szacunku wobec innych - zauważył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili. Stracili gola, a po 10 sekundach był już remis
Zawodnik Romy również był nominowany do nagrody i ostatecznie zajął 29. miejsce. W dalszej części wypowiedzi zaznaczył, że inne zespoły również mogły czuć się poszkodowane ogłoszonymi wynikami.
- Z pewnością ktoś z Realu zasłużył na Złotą Piłkę, ale są też inni świetni piłkarze. Nie oddanie im honorów jest złe. Ujmę to tak: były drużyny bardziej pokrzywdzone od Realu - zakończył.
Hummels od września jest piłkarzem Giallorossich. Wcześniej bronił barw Borussii Dortmund i Bayernu Monachium. W reprezentacji Niemiec rozegrał 78 meczów.