Stal Mielec uciekała, KGHM Zagłębie Lubin goniło w meczu PKO Ekstraklasy

Niedziela w PKO Ekstraklasie rozpoczęła się meczem klubów z dolnej połowy tabeli. Stal Mielec mierzyła się z KGHM Zagłębiem Lubin. Przed pierwszym gwizdkiem Damian Kosa  drużyna z województwa dolnośląskiego miała o trzy punkty więcej niż rywale z Podkarpacia. Z kolei Stal wygrała w trzech kolejnych spotkaniach u siebie z Miedziowymi, a dodatkowo strzeliła w nich aż 11 goli. Można było mówić o patencie na Zagłębie.

Od początku meczu Stal spędzała dużo czasu na połowie Zagłębia, ale na stuprocentowe szanse na gola trzeba było zaczekać. Łukasz Wolsztyński główkował w Dominika Hładuna po wrzutce Krystiana Getingera. Z kolei uderzenie Alvisa Jaunzemsa z dystansu zostało przyblokowane i w konsekwencji niecelne.

W 20. minucie ponownie zanosiło się na gola Stali. Maciej Domański odegrał piłkę do Matthewa Guillaumiera, a ten strzelił z dystansu. Kopnięcie Maltańczyka było mocne, ale też prosto w Dominika Hładuna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Zagłębie zaczęło odpowiadać, ale groźniejszą szansę na gola miała ponownie Stal. Krystian Getinger wyprzedził Bartłomieja Kłudkę i główkował obok bramki po wrzutce Macieja Domańskiego. Sędzia pobiegł jeszcze po chwili do monitora i po zobaczeniu powtórek przyznał Stali rzut karny za faul Kłudki. Egzekutorem jedenastki był Piotr Wlazło i w 33. minucie strzelił gola na 1:0.

W pierwszej połowie skończyło się wynikiem 1:0 dla Stali. Mocniej pachniało jej drugim golem niż jakimkolwiek Zagłębia. Lubinianie zawodzili i nie potrafili zmusić do bronienia Jakuba Mądrzyka.

Miedziowi przebudzili się w szatni i po dwóch zmianach Marcina Włodarskiego. W 51. minucie doprowadzili do remisu 1:1. Mateusz Wdowiak przekuł w gola rzut wolny, który został przyznany Zagłębiu za faul Dawida Tkacza. Ze stojącej piłki zagrał Damian Dąbrowski, a pierwsze uderzenie Aleksa Ławniczaka zatrzymało się na słupku. Znalazł się jeszcze Mateusz Wdowiak i pokonał Jakuba Mądrzyka dobitką z ostrego kąta.

Mecz rozpoczął się od początku. Kompromisowy wynik jednak nie został na długo. W 57. minucie Marvin Senger huknął na 2:1 dla Stali. Obrońca dostał podanie około 25 metrów przed polem karnym Zagłębia, bezkarnie ułożył sobie piłkę na stopie i pokonał Dominika Hładuna mocnym kopnięciem z dystansu. Jego mina wyrażała zdziwienie własnym wyczynem.

Stal nie chciała powtórzyć błędu i pilnowała prowadzenia. Od 75. minuty było o to trudniej, ponieważ Piotr Wlazło zobaczył czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Mateuszu Grzybku. Jedenastu gości zdążyło strzelić gola na 2:2 dziesięciu gospodarzom. Mateusz Wdowiak wygrał pojedynek z Bertem Esselinkiem i główkował do siatki po wrzutce Damiana Dąbrowskiego w 84. minucie.

Stal stanie przed trudnym zadaniem w następnym meczu, ponieważ zagra o punkty na stadionie Rakowa Częstochowa. Zagłębie powalczy w czwartek w Pucharze Polski z Wartą Poznań, a następnie przystąpi do derbów ze Śląskiem Wrocław.

Stal Mielec - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 (1:0)
1:0 - Piotr Wlazło (k.) 33'
1:1 - Mateusz Wdowiak 51'
2:1 - Marvin Zenger 57'
2:2 - Mateusz Wdowiak 84'

Składy:

Stal: Jakub Mądrzyk - Piotr Wlazło, Mateusz Matras, Marvin Senger - Alvis Jaunzems (90' Petros Bagalanis), Dawid Tkacz (74' Karol Knap), Matthew Guillaumier, Krystian Getinger - Maciej Domański, Serhij Krykun (74' Ravve Assayag) - Łukasz Wolsztyński (79' Bert Esselink)

Zagłębie: Dominik Hładun - Igor Orlikowski (82' Hubert Adamczyk), Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Bartłomiej Kłudka (46' Mateusz Grzybek), Damian Dąbrowski, Marek Mróz, Adam Radwański (71' Tomasz Makowski), Mateusz Wdowiak - Daniel Mikołajewski (46' Patryk Kusztal), Vaclav Sejk (63' Marcel Reguła)

Żółte kartki: Tkacz (Stal) oraz Kłudka (Zagłębie)

Czerwona kartka: Piotr Wlazło (Stal) /75' - za faul/

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów: 4845

Tabela PKO Ekstraklasy:

Nadspodziewane emocje w meczu Pogoni Szczecin z Puszczą Niepołomice

Kamil Grosicki krytycznie o swojej formie. "Przyzwyczaiłem do czegoś innego"