Bednarek już nie jest jedyny. Niechlubny rekord Premier League wyrównany

Getty Images / Alex Pantling / WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Harry Clarke i Jan Bednarek
Getty Images / Alex Pantling / WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Harry Clarke i Jan Bednarek

W dramatycznym meczu Premier League Ipswich przegrało z Brentford 3:4. Harry Clarke powtórzył pamiętny "wyczyn" Jana Bednarka sprzed ponad trzech lat.

W sobotnim spotkaniu na Brentford Community Stadium gospodarze odnieśli zwycięstwo nad Ipswich Town, choć przegrywali już 0:2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Bryan Mbeumo w 96. minucie, zapewniając swojej drużynie kolejne domowe zwycięstwo.

Ipswich rozpoczęło mecz znakomicie, obejmując prowadzenie dzięki trafieniom Sama Szmodicsa i George'a Hirsta w ciągu pierwszych 31 minut. Brentford odpowiedziało golami Yoane'a Wissy oraz samobójczą bramką Harry'ego Clarke'a, doprowadzając do remisu przed przerwą.

W drugiej połowie Clarke sprokurował rzut karny w 69. minucie, który na bramkę zamienił Mbeumo. Chwilę później zawodnik Ipswich otrzymał czerwoną kartkę, pozostawiając swój zespół w osłabieniu. Mimo to, goście zdołali wyrównać dzięki bramce rezerwowego Liama Delapa w 86. minucie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w doliczonym czasie gry Mbeumo ponownie trafił do siatki, zapewniając Brentford zwycięstwo 4:3.

Według statystyk "Opty", Harry Clarke stał się dopiero drugim piłkarzem w historii Premier League, który w jednym meczu strzelił samobójczego gola, sprokurował rzut karny i został wyrzucony z boiska. Wcześniej tak niefortunne spotkanie rozegrał Jan Bednarek z Southampton przeciwko Manchesterowi United w lutym 2021 roku.

Komentarze (0)