Goncalo Feio zabrał głos ws. przyszłości. "Moja optyka jest nieco inna'

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Goncalo Feio
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Goncalo Feio

- Jeżeli osoby decyzyjne w Legii będą miały odczucie, że trener jest problemem, to zostanie mi to zaakceptować - mówi trener Goncalo Feio, wokół którego było sporo zamieszania w ostatnich tygodniach.

Ostatnie tygodnie zdecydowanie nie były spokojne w Legii Warszawa. Słaba postawa w lidze spowodowała multum spekulacji na temat Goncalo Feio i jego dalszej pracy w stołecznym klubie. Ostatecznie Portugalczyk otrzymał zaufanie i - przynajmniej na razie - nie zostanie zwolniony.

- Moje odczucia nie są zbyt istotne. Dla mnie liczy się to, co rzeczywiście się działo. Mieliśmy dobre rozmowy z zarządem, z dyrektorem sportowym, z drużyną. Kontynuujemy naszą pracę - powiedział Feio na konferencji prasowej.

- Cieszę się, że jesteśmy razem. Cieszę się, że drużyna po raz kolejny pokazała, że jest za mną i za sztabem. Tylko wspólnie możemy poprawić naszą sytuację w lidze. Cokolwiek bym tu nie powiedział, to nie jest istotne. Musimy przemawiać na boisku, a nie na konferencjach - komentował trener Legii.

- Jeżeli osoby decyzyjne w Legii będą miały odczucie, że trener jest problemem, to zostanie mi to zaakceptować. Oczywiście moja optyka jest nieco inna. I tyle - przyznał Portugalczyk.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej Legia rozegra w piątek w Gdańsku przeciwko Lechii, która też ma swoje problemy. Tam na włosku wisi posada trenera Szymona Grabowskiego, więc jest coś, co łączy obu szkoleniowców.

Z tą różnicą, że w Gdańsku murem za trenerem stoją kibice. W Warszawie wygląda to nieco inaczej - tam chcą głowy zarówno Feio, jak i dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego.

Jednak co by się nie działo, Legia będzie faworytem piątkowego starcia.

- Spodziewam się przeciwnika podwójnie zmotywowanego i ciężko pracującego. Trudne momenty łączą grupy i mobilizują ludzi - mówi trener Feio.

- Lechia to drużyna, która chce grać w piłkę. Mają w środku pola Antona Carenkę, Iwana Żelizkę, Rifeta Kapicia. To zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę, jeśli da im się trochę przestrzeni. Musimy wejść na swój dobry poziom, żeby być dobrą drużyną - podsumował trener Feio.

Początek meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w piątek o godz. 20.30.

Komentarze (7)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ piękny skowyt :D Rudy już spocony, a podlaski zgred nie może znieść, że jego farmazony nie mają żadnego znaczenia i nic nie może :D 
avatar
Jagafan !!
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fallus , Mioduski, i Zieliński - muszą zostać !!! - na tym polega klęska Wołynia 
avatar
Ernest Urman
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym trenerem nic nie wygramy. Wszyscy się z nas śmieją w internecie. 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Biedactwo jak wrzeszczy z niemocy i wściekłości :D PRZECUDOWNY SKOWYT ♫ ♫ A najbardziej nie może znieść, że jego NIE BĘDZIE NICZEGO się nie sprawdza HAHAHAHAHHAHAHA 
avatar
Jagafan !!
17.10.2024
Zgłoś do moderacji
7
6
Odpowiedz
Pudel - king !!!! od lat NIE MA NICZEGO !!!! ani pucharu, ani mistrzostwa = NIE MA NICZEGO !!!! - jest Pudel, Fallus i Zieliński :))))..........i oby tak przez wieki :))))