Poza ekstraklasą Jagiellonia Białystok walczy również w Lidze Konferencji oraz w Pucharze Polski. Po sobotnim pojedynku w Lubinie zespół wejdzie w cykl spotkań co 4-5 dni, który potrwa przez kilka tygodni.
Zespół z Białegostoku będzie musiał nie tylko stawić czoła wymagającym rywalom w lidze, ale także przygotować się na zbliżający się mecz z "Chojniczanką Chojnice" w 1/16 finału Pucharu Polski.
Drugi trener klubu, Rafał Grzyb, zaznacza, że sztab już planuje, jak zarządzać rotacją składem, jednakże głównym priorytetem na ten moment jest najbliższe spotkanie w Lubinie.
- To, co będzie dalej, to już kwestia tego, w jakim stanie zdrowotnym będą piłkarze, jakie będą wyniki, wiele czynników będzie miało na pewno na to wpływ - mówił Grzyb na konferencji prasowej cytowanej przez PAP.
Obecna sytuacja w tabeli ekstraklasy jest korzystna dla Jagiellonii, która po jedenastu kolejkach zajmuje 4. miejsce, tracąc jedynie trzy punkty do liderującego Lecha Poznań. KGHM Zagłębie Lubin natomiast znajduje się na jedenastej pozycji z ośmiopunktową stratą do białostoczan. Pomimo różnic w tabeli, Grzyb docenia jakość przeciwnika i podkreśla, że Zagłębie to zespół, który potrafi skutecznie punktować, mimo że drużyny rywalizujące z nimi regularnie stwarzają sobie okazje do zdobycia bramek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- Chwała im, że się odbudowali, ich droga powrotna do wygrywania została skrócona, ale jedziemy tam po komplet punktów - zaznaczył trener.
Sytuacja kadrowa w zespole Jagiellonii przed wyjazdem do Lubina nie jest jeszcze w pełni klarowna. Nie ma informacji, by gracze powołani do reprezentacji swoich krajów wrócili z urazami, ale sztab chce mieć pewność, że wszyscy zawodnicy są w pełni gotowi do kolejnych meczów.
- Po tym okresie intensywnego grania zbliża się kolejny, dlatego musimy mieć zawodników w pełni zdrowych - dodaje Grzyb.