Zwrot akcji w meczu Betclic II ligi. Zachwycający gol nie dał zwycięstwa

Instagram / Podbeskidzie Bielsko-Biała / Konrad Forenc w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała
Instagram / Podbeskidzie Bielsko-Biała / Konrad Forenc w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała

Maksymilian Hebel jest specjalistą od efektownych goli. Tym razem przelobował bramkarza Podbeskidzia Bielsko-Biała z połowy boiska. Resovia miała po tym trafieniu dwubramkowe prowadzenie, ale to Górale zwyciężyli 3:2 po odwróceniu wyniku.

Na koniec drugoligowego weekendu doszło do pojedynku spadkowiczów z Betclic I ligi. W poprzednim sezonie Resovia i Podbeskidzie Bielsko-Biała dwukrotnie remisowali ze sobą jeszcze na zapleczu PKO Ekstraklasy. Nie uniknęli degradacji, a po niej szybciej pozbierali się rzeszowianie. Resovia krzątała się blisko czołówki wśród kandydatów do awansu, a Podbeskidzie zawodziło wynikami.

W 22. minucie Resovia zdobyła prowadzenie 1:0 strzałem najskuteczniejszego piłkarza Macieja Górskiego. Napastnik główkował tak dokładnie, że piłka odbiła się od słupka przed wylądowaniem w siatce. Nie poradzili sobie obrońcy Podbeskidzia z dośrodkowaniem Maksymiliana Hebla i także Konrad Forenc nie uratował zespołu.

Nie minęło dużo czasu i Resovia podwyższyła prowadzenie na 2:0 rewelacyjnym zagraniem Maksymiliana Hebla. W 24. minucie pomocnik przelobował Konrada Forenca z linii środkowej boiska. Podjął brawurową i znakomitą decyzję po nieudanym rozegraniu Kornela Osyry. Piłka obrała perfekcyjną parabolę i wleciała za kołnierz bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Po zmianie stron Podbeskidzie postanowiło wrócić do walki o zapunktowanie. Drużyna grała z Lionelem Abate wprowadzonym za Marcela Misztala i minuty na początku drugiej połowy należały do niej. W 55. minucie padła bramka na 1:2. Marcin Biernat był egzekutorem rzutu karnego za faul Daniana Pawłasa na Michale Willmannie.

Górale nie zadowolili się golem kontaktowym i przeprowadzali kolejne groźne ataki. W 63. minucie zakończył się pościg Podbeskidzia, ponieważ Bartosz Florek oddał strzał na 2:2. Zachował się najbardziej przytomnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W meczu dochodziło do zwrotu akcji.

W 88. minucie piłkarze Podbeskidzia wybuchli ogromną radością i trudno było się temu dziwić, ponieważ zdobyli prowadzenie 3:2 po odwróceniu wyniku. Po raz trzeci podopieczni Krzysztofa Brede wykorzystali stały fragment gry. Tym razem Mateusz Kizyma zaskoczył bramkarza Resovii z rzutu wolnego i zapewnił komplet punktów bielszczanom.

Resovia nie wygrała w lidze od ponad miesiąca i traci kontakt z najlepszymi klubami w tabeli. Jej następnym przeciwnikiem będzie GKS Jastrzębie. Podbeskidzie oddaliło się dzięki kompletowi punktów od strefy spadkowej. W następnym meczu powróci na własny stadion i podejdzie do rywalizacji z Zagłębiem II Lubin.

Resovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3 (2:0)
1:0 - Maciej Górski 22'
2:0 - Maksymilian Hebel 24'
2:1 - Marcin Biernat (k.) 55'
2:2 - Bartosz Florek 63'
2:3 - Mateusz Kizyma 88'

Składy:

Resovia: Jakub Tetyk - Kornel Rębisz, Mateusz Bondarenko, Hlib Buchał, Danian Pawłas (55' Radosław Adamski) - Radosław Bąk (71' Marcin Urynowicz), Bartłomiej Wasiluk - Gracjan Jaroch (71' Kamil Mazek), Maksymilian Hebel, Bartłomiej Eizenchart - Maciej Górski

Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Marcin Biernat, Kornel Osyra, Kacper Gach - Mateusz Kizyma, Marcel Misztal (46' Lionel Abate) - Linus Ronnberg (80' Matej Mrsić), Paweł Czajkowski, Bartosz Florek (90' Dawid Ściuk) - Lucjan Klisiewicz

Żółte kartki: Buchał, Górski, Wasiluk (Resovia) oraz Biernat (Podbeskidzie)

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)

Tabela Betclic II ligi:

Standings provided by Sofascore
Źródło artykułu: WP SportoweFakty