Hajto wręcz zmiażdżył gwiazdę kadry

Twitter / Polsat Sport / Tomasz Hajto
Twitter / Polsat Sport / Tomasz Hajto

W sobotę reprezentacja Polski uległa Portugalii 1:3 na PGE Stadionie Narodowym. Styl naszej kadry pozostawiał wiele do życzenia. Tomasz Hajto nie zostawił suchej nitki na Janie Bednarku.

Reprezentacja Polski przegrała z Portugalią 1:3 w meczu, który nie przebiegł zgodnie z oczekiwaniami kibiców, piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Choć zadanie było trudne, wielu miało nadzieję na niespodziankę, ale to się nie wydarzyło.

W 26. minucie Bernardo Silva rozpoczął strzelanie, a dziesięć minut później Cristiano Ronaldo podwyższył na 2:0. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Dopiero w 78. minucie Piotr Zieliński zdobył bramkę kontaktową, dając Polakom nadzieję. Jednak w 88. minucie Jan Bednarek niefortunnie strzelił samobójczego gola, ustalając wynik na 3:1 dla Portugalii.

Po spotkaniu gościem Romana Kołtonia na kanale "Prawda Futbolu" w serwisie YouTube był Tomasz Hajto. 62-krotny reprezentant Polski nie ukrywał niezadowolenia z meczu Polaków i powiedział, że współczuje Michałowi Probierzowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód

- Niesamowicie współczuję Michałowi Probierzowi, bo jeżeli chcesz budować reprezentację, a jeszcze jesteś w trakcie zmiany pokoleniowej, to budujesz ją przede wszystko od defensywy. My defensywę mamy jak durszlak, przecieka wszystko. Ja nie wiem czy te chłopaki, co grają w obronie, nie analizują swojej gry?  - mocno rozpoczął Hajto.

Nie ma co ukrywać, że w ostatnim czasie największym problemem doświadczonego selekcjonera jest właśnie gra w defensywnie. Michał Probierz preferuje grę z trzema środkowymi obrońcami, jednak nie do końca ona się dobrze spisuje. Hajto nie zostawił suchej nitki m.in. na Janie Bednarku.

- Jeżeli chodzi o bramki samobójcze to Bednarek jest w samej czołówce ligi angielskiej. Ma tych bramek cztery albo pięć już i w reprezentacji dwie albo trzy (Jan Bednarek ma cztery gole samobójcze w Premier League, jeden w Pucharze Anglii i jeden w reprezentacji Polski dop.red.). Jak chcesz budować drużynę, gdy masz taką defensywę? Nie chcę być krytyczny, ale to jest najsłabsza defensywa ostatnich trzydziestu lat. Nie było słabszej. U nas to jest cud, gdy zagramy na "zero". To jest ta sama defensywa, która rozwaliła nas w eliminacjach, które przegrała z Mołdawią, które nie wygrała u siebie z Mołdawią i Czechami. Tragiczne mecze w Tiranie i Pradze. Ile razy można te same błędy powielać? U nas brakuje głodu sukcesu - nie ukrywa "Gianni".

Zdaniem Tomasza Hajto, jedynym rozwiązaniem problemów z defensywą jest ostra reakcja Michała Probierza. Według byłego obrońcy oraz trenera jest to czas, aby selekcjoner wprost wytknął błędy obrońcom oraz skrytykował ich publicznie.

- Jeszcze raz powtórzę. Żal mi Michała Probierza, bo on tego nie może powiedzieć, choć uważam, że jest to złe, że nie może powiedzieć prawdy. Myślę, że jakby w końcu skrytykował niektórych obrońców i wytknął im błędy to może obudziliby się. Flick tak robi, Nagelsmann, najwięksi trenerzy nie boją się powiedzieć. Jak Michał chce obudzić drużynę, to gorzkie słowa muszą paść na odprawie, ale i w przestrzeni publicznej. To jest jedyny kierunek, żeby niektórych zmotywować. Też byłbym nerwowy, gdybym miał takich obrońców. To jest tykająca bomba, cała trójka - zakończył Tomasz Hajto.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty