Od debiutu w reprezentacji Polski w 2021 roku, Karol Świderski w narodowych barwach rozegrał 35 spotkań. Pomimo wielokrotnych zmian selekcjonerów kadry, napastnik Charlotte FC nie opuścił jej ani na chwilę.
Obecnie, Michał Probierz dalej korzysta z usług 27-latka, który bardzo szybko wyrósł na jednego z liderów nie tylko na boisku, ale również w szatni, o czym wypowiedział się na czwartkowej konferencji prasowej.
- W szatni nigdy nie byłem cichy i spokojny, raczej zawsze dusza towarzystwa. Lubię żartować, myślę, że zawsze jest na to czas przed treningami czy po. Cieszę się, że mamy fajną atmosferę w kadrze i myślę że nie tylko ja odgrywam w tym rolę. Znam trenera Probierza, więc też wiem, na co mogę sobie pozwolić i kiedy mogę zażartować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Świderski zapytany został również o dwóch, byłych już kadrowiczów. Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak, czyli dwa kluczowe nazwiska Biało-Czerwonych w ostatnich kilkunastu latach, zakończyli bowiem reprezentacyjne kariery w tym roku.
- Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak to dwóch wybitnych piłkarzy, których będzie brakowało w reprezentacji. Fajnie, że Wojtek wrócił jeszcze do gry i trafił do jednego z najlepszych klubów świata, bo wciąż jest młodym bramkarzem - powiedział napastnik.
- Z Wojtkiem po pierwszej rozmowie już nie czujesz stresu, nie masz takiego respektu. Szybko złapaliśmy kontakt, chociaż teraz nie odpisuje na wiadomości, więc kontakt się urwał. Mam nadzieję, że jak to zobaczy, to w końcu odpisze - dodał.
Jeżeli chodzi o sobotnie spotkanie z Portugalią, Świderski powiedział stosunkowo niewiele. - Mamy swój plan na ten mecz. Będziemy chcieli grać ofensywnie, utrzymywać się przy piłce. Bardzo ciekawy mecz przed nami. Szkoda, że nie ma Bartka Slisza i Matiego Bogusza, ale mam nadzieję, że swoją dobrą grą i ciężką pracą sprawią, że przyjadą na kolejne zgrupowanie.
Oczywiście, padł również temat największej gwiazdy naszych następnych rywali, Cristiano Ronaldo. - Ja od dziecka byłem team Ronaldo. Cieszę się, że jeszcze będę mógł zobaczyć go z bliska, może zagramy razem na boisku. Na pewno to będzie duże przeżycie, ale w sobotę to się nie będzie liczyło. Mam nadzieję, że wynik będzie korzystny dla nas - powiedział Świderski.
Pojawiło się też nawiązanie do poprzedniego, wrześniowego zgrupowania. Karol Świderski bowiem pojawił się na nim... bez bagażu, który zgubił się na jednym z lotnisk podczas przylotu zawodnika do Polski.
- Fajnie jest mieć bagaż od początku zgrupowania. Byłem przygotowany, że może nie przylecieć, więc pierwszy raz do podręcznego włożyłem obuwie sportowe - dodał z uśmiechem na twarzy.
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)