Pomocnik reprezentacji Polski jest beneficjentem zmiany trenera w VfL Wolfsburg, która miała miejsce w marcu. Wówczas Niko Kovaca zastąpił Ralph Hasenhuettl. Jakub Kamiński u austriackiego szkoleniowca ma miejsce w wyjściowym składzie.
W wywiadzie dla serwisu meczyki.pl mówił o przyczynach takiego stanu rzeczy, który jest korzystny zarówno dla niego, jak i dla naszej kadry.
- Myślę, że zaimponowałem trenerowi już w końcówce poprzedniego sezonu. Zademonstrowałem swoją jakość, pokazałem, na co mnie stać. Podczas okresu przygotowawczego czułem, że zaplusowałem u Hasenhuettla. Dostałem szansę i staram się odwdzięczyć - stwierdził Kamiński.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
Pomocnik Wolfsburga został także zapytany o to, czy Michał Probierz poradziłby sobie w Bundeslidze. Reprezentant Polski odpowiedział bez wahania.
- Zdecydowanie tak. Środowisko trenerów w Niemczech się zmienia. To już zależy od selekcjonera, czy przyjąłby taką ofertę, ale na pewno by sobie poradził - powiedział były zawodnik Lecha Poznań.
Kamiński odniósł się także do postawy Kamila Grabary, który jest bramkarzem Wolfsburga od tego sezonu. - Kamil od samego początku pokazał, że ma niesamowite umiejętności. Długo w Wolfsburgu nie zostanie, jeśli będzie zdrowy. Dołączy do bardzo silnego klubu i moim zdaniem będzie jednym z najlepszych bramkarzy na świecie - zaznaczył.