Doszło do porozumienia. Barcelona zrezygnowała z dalszej batalii

Getty Images / Javier Borrego / AFP7 / Na zdjęciu: Joan Laporta
Getty Images / Javier Borrego / AFP7 / Na zdjęciu: Joan Laporta

FC Barcelona zakopała topór wojenny z wieloletnim sponsorem. Są nowe informacje w sprawie dalszych negocjacji. Sądowe porozumienie stało się faktem.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak dowiadujemy się z raportu rozliczeniowego FC Barcelony za sezon 2023/24, klub 12 sierpnia 2024 wysłał dokumenty do sądu, które dotyczyły porozumienia z Nike. To oznacza rezygnację z dalszych procedur sądowych, związanych z całą sprawą.

Katalończycy złożyli pozew do sądu rok temu. Chodziło o to, że klub zerwał umowę, za co amerykański gigant domagał się potężnego odszkodowania. Barcelona chciała zakończyć tę współpracę 30 czerwca 2024 roku, a kontrakt przewidywał ważność do 2028 r.

Już miesiąc po złożonych w sądzie dokumentach, Nike złożyło odpowiedź na pozew z prośbą o zastosowanie środków zapobiegawczych. Sąd 11 lipca 2024 roku stwierdził, że kataloński klub nie może zerwać umowy z amerykańską firmą na swoich warunkach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Konflikt trwał przez rok, aż tego lata w negocjacjach doszło do zbliżenia i teraz jest blisko przedłużenia umowy sponsorskiej. A warto dodać, że oba podmioty współpracują od 1998 roku.

Przez cały poprzedni sezon klub z Camp Nou rozmawiał z wieloma innymi firmami, które mogłyby zastąpić Nike. Najbliżej osiągnięcia porozumienia było z Pumą. Obie strony nie podpisały jednak kontraktu, a Barca nadal jest w tarapatach finansowych.

Prezes "Dumy Katalonii" Joan Laporta tegorocznego letniego okienka transferowego liczył na sfinalizowanie nowej umowy z Nike. To dałoby dodatkowy zastrzyk pieniędzy i pozwoliło łatwiej oraz szybciej zarejestrować nowych graczy - między innymi reprezentanta Hiszpanii Daniego Olmo.

W 2022 roku, kiedy do katalońskiej drużyny trafiał Robert Lewandowski, klub również miał duże problemy ekonomiczne. Powodowało to bardzo trudną sytuację z procesem rejestrowania nowych zawodników. W tamtym czasie FC Barcelona musiała ratować się tak zwanymi dźwigniami finansowymi, umożliwiającymi szybki zastrzyk finansowy i zarejestrowanie zawodników do rozgrywek.

Z kolei ostatni nowy transfer Barcelona przeprowadziła na bardzo korzystnych warunkach. Chodzi oczywiście o pozyskanie bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Polak przyszedł do klubu na zasadzie darmowego transferu, ponieważ wcześniej rozwiązał współpracę z Juventusem FC i ogłosił koniec kariery. Po tym, jak pierwszy golkiper "Blaugrany" doznał kontuzji, która wyklucza go z gry na rok, klub mógł sięgnąć tylko po graczy niezatrudnionych. Szczęsny był zdecydowanie najwyżej notowanym i podpisał z "Dumą Katalonii" roczny kontrakt.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty