Spotkał Lewandowskiego. Po chwili chłopiec zalał się łzami

Twitter / Dominik Wardzichowski / Robert Lewandowski rozdający autografy fanom
Twitter / Dominik Wardzichowski / Robert Lewandowski rozdający autografy fanom

Robert Lewandowski po przyjeździe na zgrupowanie reprezentacji Polski znalazł chwilę czasu na to, by podpisać kilka autografów. Dziennikarz sport.pl Dominik Wardzichowski pokazał emocjonalną reakcję małego Aleksego na spotkanie z kapitanem kadry.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami z Portugalią i Chorwacją w Lidze Narodów. Tego dnia do hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie zjeżdżali się kadrowicze. Oczekiwała tam na nich spora, licząca kilkadziesiąt osób grupa fanów i łowców autografów.

Tuż przed godziną 15:00 na miejscu zjawił się też Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski wcześniej uczestniczył w konferencji prasowej poświęconej przekazaniu mieszkań złotym i srebrnym medalistkom z igrzysk olimpijskich w Paryżu. Napastnik Barcelony jest jednym z inwestorów Miasta Polskich Mistrzów Olimpijskich.

Lewandowski po przyjeździe na parking hotelowy nie miał zbyt wiele czasu. Na godzinę 15:15 zaplanowano bowiem konferencję prasową, w której uczestniczył razem z Michałem Probierzem. Mimo tego 36-letni zawodnik znalazł chwilę, by rozdać kilka autografów witającym go kibicom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Jednym z nich był kilkunastoletni Aleksy, który bardzo przeżywał spotkanie ze swoim idolem. Jego emocjonalną reakcję nagrał i zamieścił w mediach społecznościowych dziennikarz sport.pl Dominik Wardzichowski.

Na krótkim filmiku widać, że chłopiec najpierw dumnie pozuje do zdjęcia z koszulkę i biografią Lewandowskiego, na których podpisał się piłkarz. Chwile potem nie może powstrzymać łez i wybucha płaczem.

- On tak o tym marzył... To było jego wielkie marzenie. Przyjechaliśmy tu 150 kilometrów z Łęczycy tylko dla tej chwili. Syn jest wielkim kibicem i sam gra w piłkę - przekazał redakcji sport.pl tata chłopca, Artur. Młody fan z pewnością na długo zapamięta ten dzień.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty