Kibice Legii tłumnie zebrali się na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie, aby dopingować swój klub w spotkaniu z Realem Betis w meczu Ligi Konferencji. Przed rozpoczęciem spotkania fani na "Żylecie" rozłożyli wielki transparent z bykiem, na którego rogach widniał napis "Ultras Legia".
Podczas przedmeczowych śpiewów i oklasków trybuna gości zaczęła jarzyć się na zielono, bo kibice Realu Betis odpalili materiały pirotechniczne, które pokryły ich sektor dymem.
Na odpowiedź Legionistów nie trzeba było długo czekać, bo przy głośnych okrzykach użyli oni swoich ładunków, których było o wiele więcej niż u hiszpańskich fanów. "Żyleta" zamieniła się w wielką czerwoną ścianę, a dym z rac szybko rozprzestrzenił się po stadionie. Z trybun nie dało się zobaczyć większości murawy. Niewykluczone, że za ta sceny "Wojskowych" spotka kara od UEFA, której delegat na pewno wszystko skrupulatnie odnotował.
To pierwszy mecz Legii w Lidze Konferencji w tym roku. Warszawski zespół wygrał z Realem Betis 1:0.
W kwalifikacjach "Wojskowi" pokonali walijskie Caernarfon Town, duńskie Broendby IF i Dritę Gnjilane z Kosowa. W poprzednim sezonie drużyna ze stolicy zajęła drugie miejsce w swojej grupie i odpadła w walce o awans do kolejnej rundy z norweskim Molde FK.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!