Po udanym początku sezonu Legia Warszawa mocno spuściła z tonu. Sobotnie (28 września) spotkanie 10. kolejki PKO Ekstraklasy było trzecim z rzędu, w którym trzeci zespół poprzedniej kampanii stracił punkty.
Tym razem legioniści mimo rywalizacji na własnym boisku nie znaleźli sposobu na Górnik Zabrze. Mecz ten zakończył się remisem 1:1, a obie bramki padły w pierwszej połowie rywalizacji.
W 10. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie, bowiem Kamil Lukoszek wykorzystał rzut karny. Ten nie zostałby jednak podyktowany, gdyby nie fatalne zachowanie jednego z zawodników Legii.
Sędzia Łukasz Kuzma podyktował "jedenastkę" po tym, jak piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Luquinhas. Tyle tylko, że zrobił to w momencie, gdy rzut wolny wykonywał Erik Janza, przez co zachował się bardzo nieodpowiedzialnie.
Legia była w stanie odpowiedzieć w 35. minucie, kiedy to do remisu doprowadził Radovan Pankov. Jednak przez godzinę wynik nie uległ już zmianie, przez co ostatecznie Górnik wywiózł ze stolicy punkt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego