Francuzi nie mieli nic do powiedzenia. Sporting Lizbona bezlitosny dla Lille OSC

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Zed Jameson / piłkarze Sportingu Lizbona
Getty Images / Zed Jameson / piłkarze Sportingu Lizbona
zdjęcie autora artykułu

Sporting Lizbona zdominował Lille OSC i zgodnie z oczekiwaniami miejscowych kibiców pokonał u siebie Francuzów na inaugurację Ligi Mistrzów 2:0. Ozdobą spotkania okazał się gol strzelony przez gospodarzy w 68. minucie.

Lille OSC awansowało do Ligi Mistrzów rzutem na taśmę, pokonując jedną bramką w ostatniej rundzie kwalifikacji Slavię Praga 3:2 w dwumeczu. Francuzi nie byli faworytami wtorkowego spotkania w Lizbonie, co potwierdziło się na murawie.

Gospodarze objęli prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie. Autorem trafienia był Viktor Gyokeres. Szwed w 38. minucie odnalazł się w polu karnym, posłał futbolówkę w prawy dolny róg bramki i wprawił w euforię Estadio Jose Alvalade.

Optymistycznych wieści dla kibiców gospodarzy na tym się nie skończyły. Po upływie chwili drugi żółty kartonik za nierozsądny faul ujrzał Angel Gomes. Wówczas sytuacja Francuzów stała się krytyczna. Nie dość, że podopieczni Bruno Genesio schodzili do szatni przegrywając, na domiar złego musieli gonić wynik w dziesięciu.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

Zespół z Lizbony nie pokpił sprawy, zaznaczył dominację i zdołał sięgnąć po zwycięstwo na otwarcie Ligi Mistrzów. Zwieńczeniem dobrego występu gospodarzy było kapitalne trafienie Zeno Debasta.

20-letni defensor odpalił prawdziwą rakietę z dystansu. Lucas Chevalier nawet nie drgnął i pozostało mu jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem. Ta odbiła się od słupka w okolicach spojenia i zatrzepotała w siatce. Nagranie zamieszczamy poniżej.

Goście starali się jeszcze odwrócić losy spotkania. Dorównywali nawet Sportingowi pod względem posiadania piłki, co utrzymało się do końca meczu. W ich grze brakowało natomiast konkretów. Ostatecznie Sporting stworzył zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, a te wypracowane przez Lille OSC można było zliczyć na palcach jednej ręki.

Finalnie gospodarze zanotowali przekonujące zwycięstwo i już mogą myśleć o kolejnym wyzwaniu. Na początku października zespół z Lizbony pojedzie do Holandii, gdzie będzie podejmowany przez PSV Eindhoven.

Sporting Lizbona - Lille OSC 2:0 (1:0) Viktor Gyokeres 38' Zeno Debast 65'

Źródło artykułu: WP SportoweFakty