Szczegóły na temat całego zajścia przekazuje policja w Tychach. Funkcjonariusze otrzymali powiadomienie o ataku na 17-latka około 18:00, a więc na niespełna godzinę przed startem meczu między GKS-em a Ruchem Chorzów w 9. kolejce I ligi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0 dla gości.
Policjanci informują, że chłopak został napadnięty, gdy wraz z kolegą zmierzał na Stadion Miejski w Tychach, gdzie rozgrywano spotkanie. Świadkowie zdarzenia donosili, że sprawcami brutalnego pobicia byli czterej mężczyzn. 17-latek w ciężkim stanie trafił do jednego ze śląskich szpitali.
Niecałe trzy godziny później agresorzy zostali zatrzymani. Trzej z nich to dorośli w wieku od 22 do 35 lat. Czwartym napastnikiem był z kolei 16-latek.
Komenda w Tychach przekazała, że cała czwórka to mieszkańcy powiatu pszczyńskiego. Nastoletni sprawca napaści trafił do policyjnej izby dziecka, natomiast dorośli napastnicy zostali osadzeni w areszcie tymczasowym. Policjanci badają dokładny przebieg zajścia. Sprawę nadzoruje też prokuratura.
Więcej informacji na temat poniedziałkowego ataku dostarcza portal Tychy.112. Jego ustalenia potwierdzają, że agresorzy byli pseudokibicami Ruchu Chorzów, a pobity 17-latek sympatykiem GKS-u Tychy. Czterech sprawców napaści ma wkrótce usłyszeć zarzuty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brutalnie przerwał zabawę. Od razu wyleciał z boiska