Boniek nie gryzł się w język ws. Zalewskiego. W Rzymie cytują jego słowa

Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Nicola Zalewski po odrzuceniu oferty Galatasaray został odsunięty od składu AS Romy. W obronie piłkarza stanął Zbigniew Boniek, który w rozmowie z "Radio Romanista" podkreślił, że decyzja władz klubu jest niewytłumaczalna.

Nicola Zalewski w ostatnim czasie stał się wiodącą postacią w kadrze narodowej prowadzonej przez Michała Probierza, ale jeśli chodzi o klub, znajduje się teraz w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Zawodnik mógł zmienić otoczenie, a tymczasem jego przyszłość jest teraz mocno niepewna.

Polakiem interesowało się Galatasaray SK. Szczegóły kontraktu były już dogadane, ale kadrowicz na ostatniej prostej zablokował transfer i postanowił, że zostanie w Rzymie. Ta decyzja nie spodobała się jednak władzom AS Romy i piłkarz został odsunięty od składu.

Zbigniew Boniek, wiceprezydent UEFA i były pomocnik AS Romy, stanął w obronie Zalewskiego. W rozmowie z "Radio Romanista" podkreślił, że piłkarz zawsze był lojalny wobec klubu i nie zasłużył na takie traktowanie. Boniek nie krył swojego zaskoczenia i rozczarowania tą kontrowersyjną decyzją.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

- Znam Nicolę i jego rodzinę. Gdyby wszyscy zawodnicy Romy musieli udowodnić, kto jest najbardziej związany z klubem, to Zalewski byłby pierwszy. Kocha miasto, klub i barwy. Nie zrobił nic, co mogłoby uzasadnić odsunięcie go od składu - mówił Boniek, dodając, że Roma popełnia poważny błąd, gdyż Zalewski zawsze dawał z siebie wszystko.

- Nie rozumiem, dlaczego został odsunięty, to jest niewytłumaczalne. Źle o tym myślę. Roma to poważny klub i relacje międzyludzkie muszą być ważną kwestią. Przykro mi, bo jestem kibicem Romy - ubolewał Zbigniew Boniek.

Były prezent PZPN wyraził nadzieję, że sytuacja ta nie potrwa długo, i nie sądzi, aby Zalewski miał być poza składem aż do stycznia. Choć piłkarz pochodzi z drużyny młodzieżowej Romy i jest mocno związany emocjonalnie z klubem, obecna sytuacja rodzi pytania o to, jak dalej potoczy się jego kariera. Dla zawodnika, który ma przed sobą perspektywy zarówno w kadrze narodowej, jak i na arenie klubowej, nadchodzące miesiące mogą okazać się kluczowe.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty