Żałuje, że Chorwaci zdecydowali się na ten ruch. Wskazuje kandydata do kadry

Getty Images / Jonathan Moscrop / reprezentacja Chorwacji
Getty Images / Jonathan Moscrop / reprezentacja Chorwacji

Chorwacja mierzy się w niedzielę z Polską w Lidze Narodów. - Kadra Zlatko Dalicia to nasi bohaterowie, swego czasu dali powody do dumy całemu narodowi - mówi w rozmowie z nami Matej Rodin, chorwacki obrońca Rakowa Częstochowa.

Chorwacja podejmuje w niedzielny wieczór reprezentację Polski w Osijeku w zmaganiach Ligi Narodów (godz. 20.45). Ekipa Zlatko Dalicia to drużyna, która te rozgrywki traktuje naprawdę poważnie. W 2023 roku Vatreni dotarli aż do finału Ligi Narodów, w którym ulegli dopiero Hiszpanii.

- Szkoda, że wtedy nie wygraliśmy tego finału. Pamiętajmy jednak, że mówimy o kraju z 4 milionami mieszkańców. To był duży sukces. Ta drużyna to nasi bohaterowie, swego czasu dali powody do dumy całemu narodowi - podkreśla Matej Rodin, chorwacki obrońca grający w Ekstraklasie, w barwach Rakowa Częstochowa.

Te powody do dumy to również medale mistrzostw świata przywiezione przez kadrę Dalicia z dwóch niedawnych mundiali: brąz z mistrzostw w Katarze, a przede wszystkim legendarne już srebro z mistrzostw świata w Rosji. Jednak z drużyny, która sięgała po laury na mundialu w 2018 roku, tak naprawdę zostały już strzępki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno

Rodin: Tacy, jak oni wyznaczają epokę

Jeden po drugim wykruszali się z kadry Vatrenih bohaterowie tamtych wydarzeń, m.in. Ivan Rakitić, Danijel Subasić, Mario Mandzukić czy Sime Vrsaljko. W ostatnim czasie z reprezentacją pożegnali się też dwaj charakterni stoperzy Dejan Lovren i Domagoj Vida. Ku zaskoczeniu wielu, dołączył do nich niedawno niespełna 32-letni pomocnik Marcelo Brozović.

- Mamy jednak też sporo nowych, młodych graczy, którzy stopniowo wkraczają do zespołu. Mogą się uczyć od takich piłkarzy, jak Luka Modrić, ale też mogą już grać na najwyższym poziomie - zaznacza Rodin.

Co ciekawe, obrońca Rakowa nie jest jednak przekonany, czy naprawdę wszystkich tych graczy trzeba było w kadrze żegnać już na tym etapie.

- Tak naprawdę nie jesteś w stanie na tym etapie zastąpić "jeden do jednego" takich zawodników, jak Marcelo Brozović. Zobaczymy, jak będzie wyglądała gra na pozycji Brozovicia poszczególnych następców, na jakim poziomie będą w stanie rywalizować. Nie jesteś jednak w stanie skopiować takiego gracza, jak Brozović - przekonuje, rozpływając się nad byłym pomocnikiem Interu. - Tacy piłkarze, jak on czy Luka Modrić to są gracze, którzy wyznaczają epokę w futbolu. Oni należą do historii chorwackiej piłki. Mam nadzieję, że ci, którzy ich będą w przyszłości zastępować, będą chociaż w połowie tak dobrzy, jak oni.

Rodin: Żałuję, że Lovren i Vida zakończyli kariery

Zapytaliśmy Rodina, jak postrzega zmianę pokoleniową w chorwackiej linii obrony. Dalić zdołał odmłodzić chorwacką defensywę, ale jeszcze jej nie ustabilizował, cały czas trwają pewne eksperymenty.

- W mojej opinii nieco zbyt lekkomyślnie pozbyliśmy się już z narodowego zespołu Lovrena i Vidy. Faktem jest, że mamy nowych, młodych obrońców. Być może grają oni nawet lepiej piłką. Jednak moim zdaniem Lovren i Vida dawali tej defensywie coś ekstra - ocenia Rodin. - Dawali dobrego ducha, dobrą energię, pasję. Obu bardzo lubiłem oglądać. Mam jednak nadzieję, że Josip Sutalo, Marin Pongracic czy Josko Gvardiol oraz inni poradzą sobie równie dobrze.

Defensor Rakowa nie ukrywa swojego sentymentu do bohaterów fety z 2018 roku. - Żałuję, że Vida i Lovren pokończyli reprezentacyjne kariery. Vida był obrońcą, który zawsze szedł na tysiąc procent, był pełen pasji. Tacy gracze zapewnili naszej kadrze wspaniałe sukcesy. Dla mnie może za wcześnie ich pożegnano. Taka jednak była decyzja selekcjonera, a on na pewno wie najlepiej.

Rodin: Crnac ma potencjał na grę w kadrze

Chorwaci pracują też nad poszukiwaniem graczy, którzy będą w stanie zastąpić w przyszłości doświadczonego Andreja Kramaricia w napadzie Vatrenih. Kandydatów jest sporo, w tym 21-letni debiutant z meczu z Portugalią, czyli Igor Matanović. W rozmowie z nami chorwacki dziennikarz Bernard Jurisić przyznał jednak, że nie można wykluczyć w przyszłości również zainteresowania selekcjonera Ante Crnacem, czyli do niedawna klubowym kolegą Rodina.
Czy defensor Rakowa widziałby w przyszłości Crnaca w kadrze, po jego transferze do brytyjskiego Norwich City?

- Oczywiście, że tak. Mam nadzieję, że nastąpi to już niebawem. I że za pół roku czy rok Ante będzie miał szansę trafić na zgrupowanie reprezentacji. To wielki talent, ma wielki potencjał. Może takich graczy właśnie obecnej kadrze Chorwacji nieco brakuje. Zwłaszcza że jest lewonożny. Na pewno byłby wartością dodaną dla reprezentacji - ocenia Rodin. - Dla Crnaca sprawy mogą pójść teraz naprawdę szybko, od kiedy znalazł się w Anglii - podkreśla.

Justyna Krupa, WP SportoweFakty


"Zwycięstwo jest koniecznością". Media w Chorwacji o starciu z Polską

Niewygodny rywal. Polacy nie mają dobrych wspomnień

Komentarze (0)