Kibice tłumnie przybyli na trybuny Signal Iduna Park w Dortmundzie. Już przed rozpoczęciem spotkania, które Borussia zorganizowała dla byłych reprezentantów Polski, nie brakowało wzruszających momentów.
Na murawie nie zabrakło piłkarzy znanych z boisk Bundesligi. Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski zaprosili swoich dobrych znajomych, w tym między innymi Marcina Wasilewskiego, Kamila Grosickiego, Euzebiusza Smolarka, Jacka Krzynówka czy Artura Wichniarka.
Niektórzy po raz pierwszy mogli wystąpić w koszulce Borussii. Wasilewski nawet po zakończeniu kariery jest w znakomitej dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego
W 13. minucie gry zespół Piszczka mógł wyrównać wynik. Napastnik przełamał ręce Romana Weidenfellera, ale na posterunku był Wasilewski. 44-latek zaliczył błyskawiczny powrót i popisal się niezwykle efektowną interwencją na linii bramkowej.
- Gdzie jest piłka?! Wybita, fenomenalnie przez Wasilewskiego - zachwycał się Mateusz Borek na antenie TVP Sport.
Wasilewski może pochwalić się 60 występami z orzełkiem na piersi. Karierę zakończył cztery lata temu jako zawodnik krakowskiej Wisły.
W pewnym stopniu dzięki Wasilewskiemu zespół Błaszczykowskiego okazał się lepszy. Piszczek musiał pogodzić się z porażką 4:5.
Czytaj więcej:
Mecz pożegnalny Piszczka i Błaszczykowskiego: widzisz, co się stało na trybunach?
Legenda Juventusu o Wojciechu Szczęsnym. "Ja bym zrobił inaczej"