Warto grać! Oto premie w Lidze Narodów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Adam Buksa i Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Adam Buksa i Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

35 mln zł - na taką premię może liczyć triumfator Ligi Narodów 2024/25, która rusza w czwartek. Polska powalczy więc o gigantyczne pieniądze.

Powołana do życia w 2018 roku Liga Narodów zastąpiła niemal w całości reprezentacyjne mecze towarzyskie. Ale poza rywalizacją sportową ma też wymiar finansowy. Za sam udział w rozgrywkach, jak przy starcie w eliminacjach do MŚ bądź ME, federacje nie otrzymują premii. UEFA wynagradza dopiero za konkretne wyniki.

Jak ustaliły WP SportoweFakty, wygranie grupy w najwyższej Lidze A Europejska Unia Związków Piłkarskich wycenia na 2,25 mln euro. Co ciekawe, od tego roku awans do fazy pucharowej uzyskuje też zespół z drugiego miejsca (więcej TUTAJ), ale za to nie ma żadnej gratyfikacji finansowej.

8 najlepszych drużyn zagra w ćwierćfinałach o awans do Final Four. I dopiero udział w turnieju finałowym wiążę się z kolejnymi premiami. Triumfatorem Ligi Narodów 2024/25 zgarnie 6 mln euro. Zatem jeśli wygra je mistrz grupy, zarobi łącznie 8,25 mln euro, czyli przeszło 35 mln zł.

To mniej niż np. za sam awans do Euro 2024, ale przed 2018 roku zamiast Ligi Narodów reprezentacje rozgrywały mecze towarzyskie bez jakiejkolwiek stawki sportowej i finansowej. A poza premiami federacje mogą liczyć też na wpływy z praw marketingowych.

Dla wicemistrza LN UEFA przewidziała 4,5 mln euro, dla brązowego medalisty - 3,5, a dla drużyny, która zajmie 4. miejsce - 2,5.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty