Tak widzą losowanie Legii poza Polską

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / UEFA / Na zdjęciu: Wylosowana Legia Warszawa.
Materiały prasowe / UEFA / Na zdjęciu: Wylosowana Legia Warszawa.
zdjęcie autora artykułu

WP SportoweFakty zapytały jak wyniki losowania Ligi Konferencji Europy dla Legii Warszawa ocenia się w Hiszpanii, Szwajcarii, Serbii oraz na Cyprze i Białorusi. To z tych krajów pochodzą przeciwnicy aktualnych mistrzów Polski.

Legia Warszawa poznała rywali w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. W myśl nowych zasad rozgrywania faz głównych europejskich pucharów zagra ona u siebie z Realem Betis, FC Lugano i Dinamo Mińsk oraz na wyjeździe z Djurgardens IF, Omonią Nikozja i FK TSC Backa Topola. Terminarz nie jest jeszcze znany.

Awans do kolejnej rundy uzyskają 24 z 36 drużyn, a wstępne wyliczenia wskazują na potrzebę zdobycia 6-7 punktów aby znaleźć się w tym gronie. Losowanie dla stołecznego klubu ocenia się w Polsce średnio, ale z dużą nadzieją na grę w kolejnej fazie. A jak jest w innych krajach?

W Hiszpanii i Szwajcarii gotowi na niespodzianki

W Hiszpanii wyniki losowania LKE przeszły bez echa. - Te rozgrywki nie są tu uważane za zbyt ważne. Jeśli chodzi o Legię to są oni dość znani w kraju i nie zdziwię się jeśli pokonają Betis - ocenia dla nas dziennikarz Jose Antonio Espina z gazety AS.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

Na niespodziankę ze strony Legii są gotowi również w Szwajcarii. Największy problem upatrują tam w wylosowaniu meczu wyjazdowego. - Kibice tego klubu są doskonale znani u nas i zdajemy sobie sprawę jak dużym atutem będzie wsparcie trybun - podkreśla w rozmowie z nami dziennikarz Ugo Curty, który pracuje dla gazety Le Matin Dimanche.

- Lugano musi być gotowe na naprawdę trudne spotkanie. Ta drużyna robi jednak duże postępy w ostatnich latach, największe po Young Boys Berno. W Europie potrafili pokonać już Besiktas Stambuł, więc oczekiwania są spore - dodaje nasz rozmówca.

W Serbii pesymizm, na Cyprze optymizm

Wylosowanie Legii bardzo źle odebrano w Serbii. Zresztą cały zestaw TSC ocenia się tam mocno negatywnie. - Nikt nie jest zadowolony. Brak atrakcyjnych rywali, ale zarazem wszyscy wydają się trudni do pokonania - podkreśla w wypowiedzi dla nas dziennikarz Dejan Stanković z portalu mozzartsport.com.

- Nastroje są też związane z tym, że tutejsza drużyna bardzo słabo wygląda na starcie sezonu. Trener Żarko Lazetić już wcześniej odszedł do Maccabi Tel Awiw i niedawno zniszczył ich w europejskich pucharach 1:8 w dwumeczu. Jego następca Dean Klafurić został już zwolniony, kilku ważnych piłkarzy sprzedano i nie wygląda to dobrze. Na ten moment nie ma więc żadnych oczekiwań - uzupełnia Serb.

Zupełnie inaczej wylosowanie Legii przyjęto zaś na Cyprze. - Jeśli tylko ten zespół utrzyma obecną formę to Omonia będzie faworytem. Ona wydaje się bowiem wyjątkowo silna w tym sezonie: nowy trener Valdas Dabrauskas wykonuje świetną robotę, a do tego sprowadzono kilku bardzo dobrych piłkarzy i gra w Europie była dotąd dobra - mówi nam dziennikarz Thomas Frantzis z portalu kerkida.net.

- Jeśli chodzi o Dinamo to każde losowanie byłoby trudne, bo białoruski futbol przechodzi przez okres turbulencji i byłbym zdziwiony jeśli nasza drużyna byłaby w stanie rywalizować jak równy z równym na tym poziomie. Choć polska piłka też nie jest w najlepszym czasie i tu można upatrywać nadziei - kończy dziennikarz Artem Fando.

Pierwsze mecze LKE zaplanowane są na czwartek 3 października. Dokładny terminarz zostanie podany w najbliższych dniach.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty