Real Madryt kolejny raz w tym sezonie zaliczył solidne potknięcie. Tym razem faworyzowani "Królewscy" oddali część punktów Las Palmas, remisując z tym zespołem 1:1. Jedyną bramkę dla ekipy Carlo Ancelottiego zdobył Vinicius Junior z rzutu karnego.
To już druga tego typu wpadka "Los Blancos" w rozgrywkach ligowych. Pierwsza miała miejsce w inauguracyjnej kolejce, kiedy to zremisowali oni 1:1 z Deportivo Mallorca.
- Brakuje nam równowagi. Musimy szybko znaleźć rozwiązanie. Nie zauważyłem żadnej poprawy w porównaniu z meczem z Mallorcą. Nie jesteśmy solidną drużyną - ocenił Ancelotti na pomeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
Szkoleniowiec Realu nie upatruje jednak problemu w sferze mentalnej. - Problem nie leży w psychice, nie chodzi o brak charakteru czy nastawienia. Sprawy nie idą dobrze. Nie możemy pozwolić, aby punkty nam uciekły, jak to się stało w dwóch meczach wyjazdowych - zakomunikował.
Wpadka z Las Palmas osłabiła pozycję Realu Madryt w ligowym rozdaniu. Aktualnie zespół ze stolicy Hiszpanii zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli, posiadając na swoim koncie pięć punktów.
"Los Blancos" w swoim następnym spotkaniu podejmą Betis. Pierwszy gwizdek tego spotkania wybrzmi o godzinie 21:30.
Oficjalnie: Kat reprezentacji Polski znalazł nowy klub
Zaczęli obrażać Legię. Nie uszanowali minuty ciszy