W obliczu problemów z realizowaniem zapisów finansowego fair-play, FC Barcelona nie może być na rynku transferowym tak aktywna, jakby chciała. Latem udało się pozyskać tylko dwóch piłkarzy. To Pau Victor oraz Dani Olmo. Pierwszy poprzednio grał w Gironie, a drugi w niemieckim RB Lipsk.
Na Pau Victora Barca wydała niecałe 3 mln euro. Z kolei Olmo kosztował 55 mln euro. Zresztą mistrz Europy długo nie mógł być zarejestrowany, bo Barca nie spełniła wymogów fair-play.
W związku z tym, że Duma Katalonii nie planuje już dalszych transferów, trener Hansi Flick zablokował odejście Erica Garcii, który mógł odejść do Girony, która od września będzie występować w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
"Przez problemy, zarówno kadrowe, jak i te na rynku transferowym, klub z Katalonii nie może sobie pozwolić na to, żeby stracić kolejnego środkowego obrońcę" - podkreślają dziennikarze "Mundo Deportivo".
Przypomnijmy, że Duma Katalonii udanie rozpoczęła nowy sezon i po trzech kolejkach La Ligi ma na swoim koncie komplet zwycięstw. We wtorkowy wieczór FC Barcelona pokonała Rayo Vallecano 2:1 po golach Pedriego oraz Daniego Olmo.
W doliczonym czasie gry boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Marc Bernal. Pomocnik zderzył się z przeciwnikiem i lekarska diagnoza była dla niego bezlitosna: zerwane więzadło krzyżowe i uraz łąkotki. To oznacza kilka miesięcy przerwy.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale