Fala komentarzy po meczach polskich klubów w pucharach. "Będą emocje jesienią"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET / Na zdjęciu: piłkarze Cercle Brugge i Wisły Kraków
PAP/EPA / OLIVIER HOSLET / Na zdjęciu: piłkarze Cercle Brugge i Wisły Kraków
zdjęcie autora artykułu

Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa zagrają jesienią w Lidze Konferencji Europy. Paradoksalnie w rewanżu najbardziej zaimponowała ekspertom krakowska Wisła, która nie zdołała wywalczyć awansu.

Czwartkowy wieczór był niezwykle emocjonujący dla polskich kibiców. Jagiellonia Białystok po wysokiej porażce 0:3 z Ajaksem Amsterdam musi zadowolić się awansem do Ligi Konferencji Europy. Do zmagań w fazie ligowej przystąpi też Legia Warszawa, która potwierdziła swoją wyższość nad Dritą (1:0).

Wisła Kraków dzielnie walczyła z Cercle Brugge pomimo porażki 1:6 w pierwszym spotkaniu. Na wyjeździe "Biała Gwiazda" zwyciężyła 4:1 i chociaż nie awansowała do kolejnej fazy Ligi Konferencji Europy, to skradła show ekstraklasowym klubom.

"Wisła Kraków może nie weszła do fazy głównej europejskich pucharów, ale i tak zrobiła w nich coś niesamowitego. Tyle było płaczu, że tam się dostali a wypadli lepiej nawet od mistrza Polski. Oby do zobaczenia za rok w Ekstraklasie" - skomentował nasz redakcyjny kolega, Kuba Cimoszko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy

Wisła w świetnym stylu pożegnała się z eliminacjami. "Pucharowa przygoda Wisły rozpoczęła się po wręcz nieprawdopodobnym zwycięstwie nad Pogonią w Pucharze Polski. Dziś wykręciła równie coś niemożliwego opędzlowując Belgów. Generalnie fajna i efektowna to była przygoda, a teraz przed wiślackim kibicem proza życia - 1. liga" - napisał w serwisie X Piotr Wołosik.

Dobre występy Wisły mogą zaprocentować w przyszłości. "Wisła wygrała kilka bitew w pucharach. Dwa razy mocno krwawiła, ale się podnosiła. Ogólnie wojna na plus. Cztery wygrane i 1 pkt. do rankingu klubowego UEFA dla Polski. O 0,25 więcej niż rok temu Pogoń i Lech" - wyliczał Michał Knura.

Mateusz Borek również podzielił się swoimi odczuciami: "Legia wykonała zadanie. Wisła zaszokowała Belgię. Świetny mecz zespołu Kazimierza Moskala. Jagiellonia bez argumentów w Amsterdamie. Podobnie jak z Bodo. Ale ścieżka mistrzowska i wyeliminowanie Litwinów dało mistrzowi Polski fazę ligową LKE. Będą emocje jesienią.

Eksperci zwrócili uwagę na punkty polskich klubów w rankingu UEFA. "Legia po koszmarnym meczu dorzuca 0,25 punkcika do rankingu, tyle samo wrzuca od siebie dzielnie walcząca Wisła. Małe rzeczy, a cieszą" - przyznał Żelisław Żyżyński.

"Czapki z głów dla Wisły za ten rewanż, coś niesamowitego, Belgowie zawstydzeni. Jakby nie było, Wisła z ośmiu meczów pucharowych wygrała połowę, czyli dwa ponad program. Legia wygrała. Jagiellonia nie miała szans, oby coś zapunktowała w LK" - Przemysław Michalak nie traci nadziei.

W jednym sezonie Jagiellonia zaliczy występy w trzech europejskich rozgrywkach. "Pierwszoligowa Wisła Kraków ładuje czwórkę Cercle Brugge, mistrz Polski nie oddaje celnego strzału na bramkę. Różnica poziomów, zbieranie doświadczenia itd. W porządku. Całe szczęście, że mistrz raz wygra i spada do Ligi Konferencji, bo inaczej Jadze o puchary byłoby ciężko" - zaznaczył Szymon Janczyk.

Ajax nie pozostawił żadnych złudzeń białostoczanom. "Lanie. 3:0. Ale tyle właśnie dzieli Jagiellonię, która ledwo co wydostała się ze sporych problemów finansowych, od dobrych drużyn europejskich. Nie ma co się obrażać na realia. Dla Jagi pozostaje Liga Konferencji Europy i z tego też należy się cieszyć" - stwierdził Jakub Seweryn.

Czytaj więcej: Piękne pożegnanie Wisły z Europą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty