Po bardzo dobrym poprzednim sezonie Bartłomiej Wdowik opuścił Jagiellonię Białystok i przeniósł się do SC Braga. Mistrz Polski zarobił 1,5 miliona euro, a dodatkowe 200 tys. miało zostać wypłacone po spełnieniu określonych warunków, a przy okazji Jagiellonia zapewniła sobie 10 proc. od kolejnego transferu. W kontrakcie zawodnika zawarta została klauzula wykupu w wysokości 50 milionów euro.
Tyle tylko, że Wdowik był w Bradze raptem przez dwa miesiące. Odstawał na treningach i został bardzo szybko skreślony. Jego portugalski sen trwał tak naprawdę przez 18 minut, które dostał w jednym ze spotkań eliminacyjnych Ligi Europy. Później ani razu nie pojawił się na boisku.
I pod koniec sierpnia został wypożyczony do Hannoveru 96, który od sześciu sezonów występuje w 2.Bundeslidze. Przeskok jest więc dość spory.
Wdowik został wypożyczony do końca sezonu 2024/25, a dodatkowo Hannover zagwarantował sobie opcję wykupu.
- Od pierwszego momentu miałem dobre przeczucia co do tego klubu, a po rozmowach byłem już całkowicie pewien, że jest to droga, którą chcę podążać. Hannover to klub, który zna każdy kibic piłki nożnej w Polsce - powiedział Wdowik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
CZYTAJ TAKŻE:
Jest decyzja PZPN. Sędziowie Frankowski i Musiał ukarani
Ma być najlepszy w historii. Od dwóch lat nie gra w reprezentacji Polski