Raków Częstochowa jest bardzo aktywny w letnim rynku transferowym. Po powrocie do klubu trenera Marka Papszuna drużyna po raz kolejny jest przebudowywana.
Jonatan Braut Brunes jest już siódmym wzmocnieniem ekipy z Częstochowy, a więc mamy do czynienia ze sporą rewolucją. Wcześniej do zespołu dołączyli Adriano Amorim, David Ezeh, Kristoffer Klaesson, Lazaros Labrou, Patryk Makuch i Vassilis Sourlis. Teraz przyszedł czas na Norwega.
23-latek prywatnie jest kuzynem Erlinga Haalanda, co czyni ten transfer jeszcze większą ciekawostką.
W poprzednim sezonie ligi belgijskiej Jonatan Braut Brunes rozegrał w sumie 33 mecze dla Oud-Heverlee Leuven, ale jego dorobek nie rzuca na kolana. Mowa o zaledwie trzech golach i dwóch asystach, więc przynajmniej pod tym względem do kuzyna mu daleko.
W Belgii spędził jedynie jeden sezon. Według portalu Transfermarkt w sierpniu ubiegłego roku został kupiony z norweskiego Strømsgodset za 2,6 miliona euro. Do Rakowa trafił na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu z opcją wykupu.
- Jonatan jest fizycznym napastnikiem, który doda nam pełen wachlarz możliwości w ataku. Potrafi grać tyłem do bramki, ale też wykonuje dużo sprintów w głębi pola. Z jego siłą, szybkością i chęcią ciężkiej pracy dla zespołu będzie dobrze pasował do naszego DNA. Czekamy, by zobaczyć go na boisku - mówi dyrektor sportowy Rakowa Samuel Cardenas.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę
CZYTAJ TAKŻE:
Jarosław Królewski zabrał głos po porażce z Rapidem. "Nie bądźmy defetystami!"
Rybus przemówił. Tak wygląda jego sytuacja w Rosji