Choć Wojciech Szczęsny ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Juventusem FC, to wiele wskazuje na to, że latem tego roku opuści włoski klub. Działacze chcą zrobić wszystko, by zwolnić w budżecie 13 milionów euro. Pomóc w tym ma właśnie sprzedaż polskiego bramkarza. Zwłaszcza, że klub już pozyskał jego następcę.
Szczęsny nie pojechał z Juventusem na przedsezonowy obóz do Niemiec. Jeszcze w trakcie Euro 2024 polski bramkarz usłyszał, że może nie wracać do Turynu. W podcaście Wojewódzki&Kędzierski golkiper odniósł się do swojej przyszłości, ale temat nie został podchwycony przez prowadzących.
- Ja najprawdopodobniej do pracy w Turynie nie wrócę, gdyż praca przyjedzie do mnie - powiedział Szczęsny. Serwis meczyki.pl ustalił, o co chodziło polskiemu bramkarzowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Okazuje się, że do Szczęsnego zostanie oddelegowany trener przygotowania fizycznego z włoskiego klubu. Dzięki temu Polak będzie mógł odbywać treningi bez konieczności stawiania się w klubie.
Jaka będzie przyszłość Szczęsnego? Wiele wskazywało na to, że trafi do Arabii Saudyjskiej, gdzie zainteresowany nim był Al Nassr. Ostatecznie do transferu nie doszło, a Saudyjczycy dogadali się z brazylijskim bramkarzem Bento.
Polskim bramkarzem zainteresowane są inne kluby. W ostatnim czasie mówiło się między innymi o SSC Napoli i AC Monza.
Czytaj także:
Szalona końcówka. Co najlepszego zrobiła Legia Warszawa?
Polak z asystą dla Manchesteru United