Kibice Pogoni Szczecin rozpoczęli protest

Kibice Pogoni Szczecin kończyli poprzedni sezon w podłych nastrojach. Kompromitacja w przegranym 1:2 finale Fortuna Pucharu Polski z Wisłą Kraków poszła w parze w brakiem awansu przez PKO Ekstraklasę do eliminacji europejskich pucharów. Kibice Pogoni częściowo nie prowadzili dopingu już w zamykającym rozgrywki meczu przeciwko Górnikowi Zabrze.

Co następnie wydarzyło się między sezonami? Nic. Pogoń prawie nie dokonała wzmocnień w letnim oknie transferowym, a władze klubu schowały się w cieniu gabinetów. Dodatkowo, drużyna rozpocznie kolejny sezon bez logo sponsora na w centralnym miejscu koszulek. To nie pomaga w poprawieniu sytuacji finansowej klubu.

W środę stowarzyszenie kibiców Pogoni Szczecin poinformowało, że nie będzie prowadzić dopingu w 15 minutach rozpoczynających domowe mecze aż do odwołania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

"Mieliśmy nie szukać winnych, ale liczyliśmy, że tego typu działania podjęte zostaną w samym klubie, a do nowego sezonu przystąpimy z nadziejami na poprawę i z wyciągniętymi mitycznymi wnioskami. Czekaliśmy w maju, czekaliśmy w czerwcu, czekaliśmy w lipcu. Nie wydarzyło się kompletnie nic, co mogłoby sprawić, że do nowego sezonu fani tego klubu podejdą z ekscytacją" - czytamy w oświadczeniu.

Stowarzyszenie zaznacza, że protest nie jest wymierzony w piłkarzy, którzy dostają szansę na rehabilitację po nieudanym zakończeniu poprzedniego sezonu. Protest zakończy się, kiedy klub przedstawi plan naprawczy. Oczekiwania zostały zawarte w czterech postulatach do zarządu i kadry dyrektorskiej.

Plan naprawczy ma zostać przedstawiony szerokiemu gronu kibiców. Władze klubu mają ponadto wyznaczyć jasne i klarowne cele na sezon drużynie i sztabowi szkoleniowemu, po czym mają one zostać rozliczone.

Trzeci postulat zakłada większą transparentność działań mających na celu pozyskanie inwestora lub nowego właściciela. Czwarty opublikowanie oczekiwań dotyczących pakietów sponsorskich i urealnienie wycen.

"Liczymy, że forma naszego protestu zostanie przyjęta ze zrozumieniem wśród fanów Pogoni Szczecin. Nie wykluczamy jednak zaostrzenia jego formy, jeśli klubowi włodarze nie spełnią naszych oczekiwań" - podsumowuje stowarzyszenie.

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza