Górnik potwierdził kolejny transfer. To ma być następca Ennaliego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Górnika Zabrze
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Górnika Zabrze
zdjęcie autora artykułu

Nowym zawodnikiem Górnika Zabrze został Nigeryjczyk Taofeek Ismaheel. 24-latek ma być następcą Lawrence Ennaliego, który odchodzi do MLS.

To jest bardzo owocne okno transferowe w wykonaniu Górnika Zabrze. Trener Jan Urban ma gotową kadrę przed pierwszym meczem nowego sezonu, co w tym klubie nie było regułą w latach ubiegłych.

Co prawda z zespołu odchodzi Lawrence Ennali (choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone), ale ruchy przychodzące robią wrażenie.

Aleksander Buksa, Luka Zahović, Lukas Ambros, Patrik Hellebrand, Josema, Filip Majchrowicz, Manu Sanchez, a w środę nowym piłkarzem Górnika został Nigeryjczyk Taofeek Ismaheel. 14-krotny mistrz Polski pozyskał go na zasadzie transferu definitywnego z FC Lorient.

- Od początku wiedzieliśmy, że w tym oknie Lawrence Ennali najprawdopodobniej nas opuści, dlatego mieliśmy przygotowane kandydatury na jego pozycję. Negocjacje w sprawie transferu Tao rozpoczęliśmy już w czerwcu. Mimo kilku lepszych ofert wybrał Górnik, ponieważ wie, że to dobry klub do rozwoju. Taofeek to bardzo dynamiczny skrzydłowy, dysponujący dobrym dryblingiem i grający na tym samym poziomie obiema nogami. Bardzo się cieszę, że tak jakościowy zawodnik wzmacnia naszą ofensywę - powiedział dyrektor sportowy Górnika Łukasz Milik.

W ostatnich dwóch sezonach Ismaheel przebywał na wypożyczeniu w belgijskim SK Beveren. Jego liczby to 8 goli i 10 asyst w 56 meczach.

Zabrzanie rozpoczną sezon 2024/25 w niedzielę 21 lipca o godz. 17.30 od wyjazdowego meczu z Lechem Poznań.

ZOBACZ WIDEO: Nico Williams kluczowym piłkarzem finału. "Napędzał wszystkie ataki reprezentacji Hiszpanii"

CZYTAJ TAKŻE: Kobieta selekcjonerem czołowej reprezentacji świata? Gareth Southgate nie pozostanie długo bez pracy? Zainteresowana kolejna reprezentacja

Źródło artykułu: WP SportoweFakty