Lionel Messi doznał kontuzji w finałowym meczu Copa America z Kolumbią. Argentyna zdobyła trofeum, ale więcej mówiło się o urazie Messiego, który nie dokończył spotkania. Został zmieniony w drugiej połowie.
Problemy Argentyńczyka rozpoczęły się już w pierwszej odsłonie. W 35. minucie Messi wykonał dośrodkowanie. Tuż po zagraniu jego noga wygięła się pod nienaturalnym kątem, Argentyńczyk zasygnalizował problemy zdrowotne i chwilowo opuścił boisko, jednak po otrzymaniu pomocy medycznej mógł kontynuować grę.
W 65. minucie podjął pogoń za uciekającym mu rywalem. W pewnym momencie Argentyńczyk źle postawił stopę i runął na murawę. Gra została przerwana, a piłkarz Interu Miami musiał opuścić boisko. Już na ławce rezerwowych zdjął buta i zalał się łzami.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Berlina. "Wielkie zwycięstwo Hiszpanów"
Stopa piłkarza była w opłakanym stanie. Piłkarzem zajęli się fizjoterapeuci. Później przeszedł badania lekarskie, które wykazały uraz więzadła w prawej kostce.
Jak przekazał klub Argentyńczyka - Inter Miami - przerwa w treningach może potrwać nawet do półtora miesiąca. Wszystko będzie jednak zależało od procesu leczenia kontuzji. Nikt w amerykańskim klubie nie zamierza ryzykować zdrowia największej gwiazdy.
- Kontuzja kostki przekracza wszelkie przewidywanie. Było to skręcenie podczas wyjątkowego meczu. W takim przypadku każdy zawodnik chce być jak najdłużej na boisku. Nadszedł jednak moment, w którym nie mógł już znieść bólu. Po badaniach stwierdzono uraz kostki - powiedział na konferencji prasowej trener Interu, Gerardo Martino.
Inter Miami jest wiceliderem konferencji wschodniej MLS. Do tej pory wywalczył w 23 meczach 47 punktów.
Czytaj także:
Jest decyzja ws. domowych meczów Warty Poznań
Bezbarwny koniec Ligi Narodów polskich piłkarek. Szósta porażka