W ostatnich dniach było głośno na temat Szymona Marciniaka, a konkretnie samej decyzji Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA). Federacja postanowiła, że nie Polak, a Francois Letexier poprowadzi niedzielny finał mistrzostw Europy na Olympiastadion w Berlinie.
Marciniak został wyznaczony na sędziego technicznego. Dzięki temu, podobnie jak wspomniany Letexier, Cyril Mugnier, Mehdi Rahmouni oraz... Tomasz Listkiewicz, otrzymał specjalny medal po końcowym gwizdku meczu.
Polski arbiter doskonale zna to uczucie. W grudniu 2022 roku prowadził przecież finał mistrzostw świata pomiędzy reprezentacją Argentyny a Francją. Wtedy też odebrał taką pamiątkę.
Ostatecznie niedzielne starcie na Euro 2024 padło łupem Hiszpanów, którzy pokonali Anglików 2:1 po bramkach Nico Williamsa i Mikela Oyarzabala. Gola dla "Lwów Albionu" strzelił rezerwowy Cole Palmer.
"To piękne gdy po największe laury sięgają najlepsi. To merytoryczne, słuszne i właśnie dlatego piękne. Jaki ja jestem dumny z tej Ekipy! Najlepsi, bez dwóch zdań, od początku do końca. Brawo Hiszpanio!" - czytaliśmy w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Korwin Mikke totalnie zaskoczył wpisem o Euro. "Panie Januszu"
ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją Euro 2024. Zobacz, z kim wypoczywa na wakacjach