Nie da się ukryć, że sytuacja Arkadiusza Milika nie jest obecnie zbyt korzystna. W mediach już od pewnego czasu mówi się o tym, że Juventus FC może chcieć się z nim pożegnać. Teraz kontuzja napastnika mogła sporo namieszać w jego sytuacji.
Natomiast obecnie nic nie wskazuje na to, aby reprezentant Polski miał się przybliżać do odejścia, a wręcz pojawiają się inne, bardziej pozytywne dla niego informacje. Z klubu bowiem ma odejść jeden z napastników.
Z doniesień przekazanych przez Fabrizio Romano wynika, że bardzo bliski zmiany otoczenia jest Moise Kean. Włoski napastnik jest już w zasadzie o krok od dołączenia do Fiorentiny, z którą ma podpisać wieloletni kontrakt.
Dziennikarz opatrzył informację o transferze swoim słynnym "Here we go", więc w zasadzie możemy mieć pewność, że oficjalne potwierdzenie tego ruchu jest kwestią czasu. Juventus całkiem solidnie zarobi na sprzedaży swojego napastnika, bo dostanie za niego 13 milionów euro plus bonusy.
Wydaje się zatem, że droga Arkadiusza Milika do pierwszego składu powinna się dzięki temu dość mocno skrócić. Teraz do rywalizacji o grę w wyjściowej jedenastce na pozycji typowego napastnika Polakowi zostaje w zasadzie tylko Dusan Vlahović.
Czytaj też:
Jagiellonia sprzedała jedną z gwiazd
Problemy zdrowotne Lionela Messiego
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją dał mu do myślenia. "Nie rozumiem"