W poprzednim sezonie Inter Mediolan był w znakomitej formie i bez najmniejszych problemów sięgnął po mistrzostwo Włoch. Ten zespół miał wiele ważnych postaci, które wybijały się na pierwszy plan i głównymi z pewnością są chociażby Lautaro Martinez czy Nicolo Barella.
Nieco w cieniu są inni znakomici gracze, tacy jak np. Hakan Calhanoglu. Reprezentant Turcji świetnie dopełniał linię pomocy i dzięki temu w bardzo dobrej formie pojechał na mistrzostwa Europy. Teraz jednak pojawiają się zaskakujące informacje dotyczące jego przyszłości.
Wydawało się, że kontrakt z Interem, który obowiązuje aż do 2027 roku sprawi, że Turek nie będzie nawet myślał o zmianie barw. Jednak według "La Gazzetta dello Sport" agent piłkarza rozmawia z przedstawicielami Bayernu Monachium.
Taki fakt ma bardzo irytować władze Interu, które jednocześnie nie zamierzają ułatwiać mu ewentualnego odejścia z klubu. Według wspomnianego źródła "Nerazzurri" mają oczekiwać za swojego piłkarza aż 70 milionów euro, co może odstraszyć potencjalnego kupca.
Z polskiej perspektywy taki transfer mógłby być istotny również ze względu na to, że przecież mistrzów Włoch wkrótce najprawdopodobniej wzmocni Piotr Zieliński. Gdyby Calhanoglu odszedł to właśnie Polak byłby jego pierwszym następcą.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
Czytaj też:
Francja zagra bez jednej z gwiazd?
Szpakowski grzmi po klęsce Polaków. "My już tak mamy"